E-booki
Wolne Lektury
Sortowanie
Źródło opisu
Wolne Lektury
(6950)
Legimi
(703)
IBUK Libra
(9)
Forma i typ
E-booki
(7662)
Poezja
(4911)
Proza
(1949)
Audiobooki
(1292)
Dramat (rodzaj)
(179)
Wolne Lektury
(-)
Książki
(36)
Publikacje dydaktyczne
(23)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(6)
Publikacje naukowe
(2)
Publikacje popularnonaukowe
(1)
Autor
Sekuła, Aleksandra
(2468)
Kozioł, Paweł
(2013)
Kotwica, Wojciech
(778)
Kowalska, Dorota
(664)
Kochanowski, Jan
(472)
Krzyżanowski, Julian
(309)
Otwinowska, Barbara
(309)
Konopnicka, Maria
(265)
Trzeciak, Weronika
(262)
Boy-Żeleński, Tadeusz
(251)
Leśmian, Bolesław
(236)
Krasicki, Ignacy
(232)
Goliński, Zbigniew
(201)
Dug, Katarzyna
(198)
Baczyński, Krzysztof Kamil
(195)
Jachowicz, Stanisław
(160)
Mickiewicz, Adam
(140)
Lech, Justyna
(138)
Rolando, Bianka
(131)
Czechowicz, Józef
(119)
Słowacki, Juliusz
(112)
Liebert, Jerzy
(105)
Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz
(102)
Napierski, Stefan
(101)
Orzeszkowa, Eliza
(101)
Pawlikowska-Jasnorzewska, Maria
(96)
Kraszewski, Józef Ignacy
(92)
Wilczek, Piotr
(90)
Przerwa-Tetmajer, Kazimierz
(89)
Miciński, Tadeusz
(88)
Asnyk, Adam
(86)
Bogdziewicz, Monika
(84)
Sekuła, Elżbieta
(79)
Baudelaire, Charles
(78)
Kasprowicz, Jan
(76)
Kosińska, Aleksandra
(75)
Sienkiewicz, Henryk
(75)
Maliszewski, Karol
(74)
Kornhauser, Julian
(72)
Syrokomla, Władysław
(70)
Kwiatkowska, Katarzyna
(69)
Lange, Antoni
(67)
Pasewicz, Edward
(59)
Keff, Bożena
(58)
Stefańska, Paulina
(57)
Podsiadło, Jacek
(55)
Ritter-Jasińska, Antje
(55)
Grabiński, Stefan
(53)
Miłobędzka, Krystyna
(53)
Król, Michał
(52)
Mirandola, Franciszek
(50)
Wiedemann, Adam
(50)
Hanna, Gąssowska
(48)
Norwid, Cyprian Kamil
(48)
Ostrowska, Bronisława
(48)
Wolny-Hamkało, Agnieszka
(48)
Ginalska, Agnieszka
(46)
Prus, Bolesław
(46)
Borowski, Tadeusz
(45)
Lipszyc, Jarosław
(45)
Szlengel, Władysław
(45)
Grzebalski, Mariusz
(44)
Gajcy, Tadeusz
(41)
Jarniewicz, Jerzy
(41)
Nadwadowska, Małgorzata
(41)
Zając, Hanna
(41)
Bielicki, Dominik
(40)
Horacy
(40)
Oppman, Artur
(40)
Radczyńska-Misiurewicz, Justyna
(40)
Shakespeare, William
(40)
Świetlik, Maria
(40)
Podgórnik, Marta
(39)
Balzac, Honoré de
(38)
Brzoska, Wojciech
(38)
Foks, Darek
(38)
Grimm, Jacob
(38)
Grimm, Wilhelm
(38)
Kochowski, Wespazjan Hieronim
(38)
Sęp Szarzyński, Mikołaj
(38)
Zbierzchowski, Henryk
(38)
Braun, Mieczysław
(37)
Grzegorzewska, Wioletta
(37)
Kopeć-Gryz, Aleksandra
(37)
Paul, Magdalena
(37)
Bargielska, Justyna
(36)
Nowakowska, Klara
(36)
Platon
(36)
Schulz, Bruno
(36)
Sommer, Piotr
(36)
Cyranowicz, Maria
(35)
Janicki, Pjotr
(35)
Korczak, Janusz
(35)
Mila, Wioletta
(35)
Rawska, Aneta
(35)
Reymont, Władysław Stanisław
(35)
Biedrzycki, Miłosz
(34)
Fiedorczuk, Julia
(34)
Kowska, Karolina
(34)
Żeromski, Stefan
(34)
Rok wydania
2020 - 2024
(1467)
2010 - 2019
(5002)
2000 - 2009
(1192)
1980 - 1989
(1)
Kraj wydania
Polska
(7662)
Język
polski
(7440)
litewski
(85)
niemiecki
(56)
angielski
(48)
francuski
(28)
Gatunek
Wiersze
(3954)
Opowiadania i nowele
(610)
Bajki i baśnie
(512)
Fraszki
(321)
Powieść
(220)
Przypowieść
(200)
Pieśń
(181)
Tragedia
(88)
Treny
(85)
Poemat
(73)
Sonety
(69)
Rozprawa
(53)
Esej
(49)
Ballada
(47)
powieść obyczajowa
(47)
powieść dla dzieci i młodzieży
(44)
Psalmy
(43)
Komedia
(39)
Pamiętniki i wspomnienia
(32)
Wiersz sylabotoniczny
(28)
Satyra
(25)
powieść historyczna
(24)
Gawęda szlachecka
(23)
Poemat prozą
(23)
Felieton
(22)
Reportaż
(21)
Dramat szekspirowski
(16)
Powieść poetycka
(15)
Epos
(14)
Gawęda
(14)
Aforyzmy
(13)
Hymn
(13)
Legendy i podania
(13)
Listy
(13)
Dedykacja
(12)
Motto
(11)
powieść fantastyczna
(11)
Bajka ludowa
(10)
Dramat współczesny
(10)
Publicystyka
(10)
Relacja z podróży
(10)
powieść przygodowa
(10)
Dramat romantyczny
(9)
Erotyki
(9)
Artykuł
(8)
Dialog
(8)
Powieść epistolarna
(8)
Praca naukowa
(8)
Anakreontyk
(7)
powieść kryminalna
(7)
Poemat dygresyjny
(6)
Powiastka filozoficzna
(6)
Sielanka
(6)
powieść psychologiczna
(6)
Poemat alegoryczny
(5)
esej
(5)
Akt prawny
(4)
Epigramy
(4)
Kronika
(4)
powieść grozy
(4)
Artykuł naukowy
(3)
Dramat antyczny
(3)
Poemat heroikomiczny
(3)
Powieśc poetycka
(3)
Praca zbiorowa
(3)
Romans
(3)
powiastka filozoficzna
(3)
Dramat wierszowany
(2)
Humoreska
(2)
Manifest
(2)
Oda
(2)
Odczyt
(2)
Odezwa
(2)
Poradnik
(2)
Proza poetycka
(2)
traktat
(2)
Biografia
(1)
Dramat historyczny
(1)
Dramat niesceniczny
(1)
Dramat poetycki
(1)
Dzienniki
(1)
Farsa
(1)
Jasełka
(1)
Kazanie
(1)
Komediodramat
(1)
Liryka
(1)
Melodramat
(1)
Plankt
(1)
Pogadanka
(1)
Rozprawa polityczna
(1)
Różne
(1)
Tragifarsa
(1)
Traktat
(1)
artykuł
(1)
chanson de geste
(1)
komedia
(1)
opowiadanie naukowe
(1)
poemat heroikomiczny
(1)
powieść dworna
(1)
powieść poetycka
(1)
7662 wyniki Filtruj
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Bestseller „Los Angeles Times” i „Boston Globe”, a także książka, którą według „New York Timesa” po prostu trzeba znać. Czytelnicy zachwycają się jej niezwykłą tematyką i wyjątkowym stylem, który umożliwia niemal organiczny kontakt z bliskim ludziom żywiołem! W wodzie czyha na ludzi wiele niebezpieczeństw, coś nas do niej jednak nieustannie przyciąga. A przecież, w przeciwieństwie do wielu innych stworzeń, nie jesteśmy urodzonymi pływakami. Musimy się tej umiejętności nauczyć. Co takiego jest w wodzie, że czujemy z nią niezwykle silną więź? Mistrzyni reportażu Bonnie Tsui, umiejętnie przeplatając dawne oraz współczesne historie dotyczące pływania z wątkami osobistymi, ukazuje w tej książce głęboką i wieloaspektową relację człowieka z wodą. Znajdziesz tu fascynujące opowieści o prehistorycznych amatorach sportów wodnych z „zielonej Sahary”, klubie pływackim z ogarniętego wojną Bagdadu, którego członkowie spotykali się w eleganckim basenie pałacowym Saddama Husajna, o Brytyjkach z epoki wiktoriańskiej, które odważyły się upomnieć o prawa kobiet do… bezpiecznego korzystania z wody, o współczesnych pływakach japońskich zwinnie sunących przez taflę w zbroi samuraja, o społecznościach wodnych nomadów i wiele, wiele innych. Dowiesz się z niej ponadto, jakie korzyści zdrowotne przynosi nam pływanie, a zanurzając się w lekturze, być może nabierzesz ochoty, by natychmiast wskoczyć do wody i doświadczyć jej oczyszczającego działania. Pływanie bowiem – jak twierdzi autorka – to tunel czasoprzestrzenny, pozwalający nam wyrwać się na chwilę z nieprzerwanie mielących żaren codzienności. Zanurzenie przynosi wewnętrzny spokój i ciszę. Czasami celem jest właśnie pływanie aż do całkowitego „wyłączenia”. Wchodzimy w niemal hipnotyczny stan medytacji, licząc długości i koncentrując wzrok na grze światła, wywoływanej przez promienie słońca muskające wodę na torach. Przemykamy od myśli do myśli, aż wreszcie na chwilę zapada zupełna cisza. W tej krótkiej chwili jesteśmy całkowicie wolni od ciężaru myślenia. Płynęliśmy tego dnia w szóstkę. Woda miała temperaturę niespełna 14°C, jej powierzchnię chłostał lekki wiatr. Przyby¬liśmy na Alcatraz przed dziewiątą rano i udało nam się złapać rozpoczynający się przypływ. Przejmujący chłód wody na chwilę odebrał mi oddech. Przegrupowaliśmy się, żeby po raz ostatni pomachać naszej łodzi i jej pilotowi. Na zdjęciach z tamtego poranka mam uśmiechniętą twarz. Wyglądam, jakby było mi cieplej, niż było faktycznie; słońce odbija się od moich okularów polaryzacyjnych, rzucając srebrne refleksy. Odwróciliśmy się w wodzie w stronę miasta i popłynęliśmy. Odgarniając ramionami wodę, szybko złapałam rytm i pły¬nięcie przestało wydawać się walką. Nagle stało się prostsze, przyjemnie regularne: oddech, wymach, wymach, oddech. Na to byliśmy przygotowani. Ciasny pancerz, który zacisnął się wokół mojej klatki piersiowej, gdy wchodziłam do wody, nagle opadł i zaczęłam wypatrywać pojawiających się od czasu do czasu białych grzebieni fal raczej z ekscytacją niż obawą.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku

"Ja bardzo dużo czytam, moja córka Marysia wygrzebuje dla mnie gdzieś w księgarniach odpowiednie książeczki, i ja tu nawet w rozmowie z panem czasem się posługuję taką pseudowiedzą, że niby coś wiem z zakresu nauki: astronomii, biologii. Tylko że ja mam ułomną pamięć i w szczegółach mogę coś przekręcić, coś przeinaczyć, coś nie tak podać. Ale w tym moim bełkocie przesłanie, to, do czego zmierzam, mnie się wydaje chyba słuszne.

Na przykład, panie Przemku, początkowo, jak zacząłem to czytać, doznawałem szoku, gdy panowie astronomowie z lubością podawali odległości w kosmosie. 4 miliardy kilometrów. Mało, 4 miliardy lat świetlnych! Ja tak troszkę byłem w lekkim, nie za silnym, szoku. A potem nagle ten szok zaczął się we mnie uspokajać i ucichł. Dlaczego.

Dlatego, że ja uświadomiłem – i znowuż może błądzę, ale wolno mi chyba czasem pobłądzić – otóż ja uświadomiłem sobie takie być może absolutne prawo: że jak jest jakiś daleki szlak, to wiadomo, że są skróty, że jest zawsze jakaś ścieżka, która to wszystko skraca. Czyli nagle te przerażające odległości przestały mnie straszyć, ponieważ przypomniałem sobie, że mamy pewne obszary mózgu niewykorzystane, o czym medycyna i nauka od lat wie, mamy w naszej duchowości w moim przekonaniu coś, co trudno nazwać, a co daje ogromne, nieprzeniknione jeszcze perspektywy. Czyli skrót jest w nas. Ten nieprawdopodobny niesamowity skrót".

(fragment jednej z rozmów)

"Każda książka Konwickiego była projektem jakiegoś innego widzenia świata, poszerzenia ram rzeczywistości. Także i ta, ujmująca, choć na pozór jest tylko wspomnieniem życia, jest zarazem kreacją zwróconą w jakąś nieokreśloną przyszłość".

Tadeusz Sobolewski, "Gazeta Wyborcza"

"Konwicki to 'chytra Litwina'. Niby udzielił wywiadu, ale napisał scenariusz autobiograficznego filmu, a może Teatru TV — coś w rodzaju 'Kartoteki rozrzuconej', w której dopowiedział wątki rozpoczęte w poprzednich książkowych rozmowach 'Pół wieku czyśćca' i 'Pamiętam, że było gorąco', zgodnie z różewiczowską zasadą 'zawsze fragment'.

Jacek Cieślak, "Rzeczpospolita"

"Po lekturze tej książki trudno uwierzyć, że Konwicki od lat nie pisze i uważa się za twórcę, który nie ma już nic do powiedzenia. Bo ma: o litewskim niebie, traumie wojny, uwiedzeniu i przerażeniu komunizmem, naturze ludzkiej, pamięci, miłości, sztuce. Biegiem do księgarni!"

Piotr Kofta, "Wprost"

"(...) świadome odgrywanie relacji mistrz - uczeń, czy raczej idol - wyznawca, nadaje tym rozmowom specyficzny klimat i mnóstwo uroku".

Juliusz Kurkiewicz, "Duży Format" - "Gazeta Wyborcza"

"Zgrywa się [Konwicki] w tej książce, pozując na 'strasznego dziadunia', co to 'Przemeczka kochanego' napoi nalewką, poczęstuje herbatnikiem, zagrozi pobiciem, a gdy minie czas kolejnego spotkania, bezceremonialnie wygna do domu. Bardzo to zabawne i bardzo sympatyczne, jak cała ta książka".

Jacek Wakar, "Przekrój"

"Gdy czyta się W pośpiechu (...) niejednokrotnie ma się ciarki na plecach! Wspaniała książka, swoista 'spowiedź' człowieka, któremu polska kultura zawdzięcza niezwykle dużo. Smutek i powaga przeplatają się tu z ironią, a niebywała inteligencja i trafność spostrzeżeń Konwickiego po prostu porażają czytelnika".

Michał Nogaś, "Trójka"

"Wszystkich, którzy wydali jęk zawodu, oczekując kolejnej powieści Konwickiego, warto uspokoić – publikacja W pośpiechu jest co najmniej równie frapująca co 'prawdziwe' książki tego autora".

Maciej Robert, "Uważam Rze"

"Książka (...) toczy się tak, jak się zaczyna - gwałtownie, w zmiennym rytmie i pozornym nieporządku. Konwicki zdaje się w tym wywiadzie-rzece mówić o wszystkim i niczym, zahaczając o ważne tematy i prędko od nich odskakując, by potem, w najmniej spodziewanym momencie, znowu wrócić do problemu. Jest więc, faktycznie, dużo nerwów, dużo stresu i dużo niepokoju".

Marcin Wilk, "Dziennik Polski"

"Przed oczyma czytelników przesuwa się cały teatr, ze scenami dramatycznymi i ze scenami zabawnymi. Spektakl w dwunastu odsłonach. Kaniecki nie upiera się, żeby koniecznie być jego reżyserem. Nie protestuje, kiedy Konwicki demoluje mu plan pytań, nie forsuje własnego scenariusza. I wie, co robi. Pozwala pisarzowi mówić".

Elżbieta Sawicka, "Zeszyty Literackie"

"Ale i tak tym, co najbardziej mnie w tej lekturze wzięło, urzekło i zafascynowało była polszczyzna Konwickiego. Konwicki kopie dupę nie tylko mnie, prostemu czytelnikowi, lecz i zawodowym literatkom i literatom, którzy ze swoimi wypoconymi frazami a’la późny Bernhard czy środkowa Jelinek mogą mu skoczyć".

Łukasz Najder, "

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Ta książka to podsycana nadzieją weryfikacja rzeczywistości, oferująca prawdę o klimatologii, której nie znajdziecie nigdzie indziej — co wiemy, czego nie wiemy i co to wszystko oznacza dla naszej przyszłości.

Alarmistyczne nagłówki dotyczące katastrof wywoływanych przez zmiany klimatu są nam w mediach przedstawiane jako fakty, jednak według nauki wszystkie te stwierdzenia są głęboko mylące. Dziennikarze, politycy oraz wybitni znawcy stwierdzili, że w temacie zmian klimatu wszystko zostało już naukowo ustalone. W rzeczywistości kluczowe pytania dotyczące sposobu, w jaki klimat reaguje na działalność człowieka, oraz jakie będzie to miało implikacje w przyszłości, pozostają bez odpowiedzi. Klimat ulega zmianie, ale przyczyny oraz manifestacje tego procesu nie są tak jasne, jak do tej pory nam wmawiano. Jeden z najwybitniejszych amerykańskich naukowców wyjaśnia, co tak naprawdę mówi nauka (a co stara się przemilczeć) o zmieniającym się klimacie.

Steven Koonin wykorzystuje swoje wieloletnie doświadczenie – w tym czołowego doradcy naukowego w administracji prezydenta Obamy – aby przedstawić aktualne spostrzeżenia i ekspertyzy z perspektywy wolnej od programów politycznych. Wyposaża czytelnika w narzędzia umożliwiające zrozumienie kwestii wiążących się z klimatem, jak również pozwalające stać się bardziej świadomym odbiorcą naukowego przekazu. Obala popularne mity i ujawnia mało znaną prawdę: pomimo dramatycznego wzrostu emisji gazów cieplarnianych w latach 1940–1970 globalne temperatury de facto spadły. Co więcej, komputerowe modele, których używamy do przewidywania przyszłości, nie są w stanie dokładnie opisać klimatu minionych lat, co sugeruje, że są głęboko wadliwe.

Koonin zajmuje się również reakcją społeczeństwa na zmieniający się klimat, wykorzystując analizę opartą na danych, aby wyjaśnić, dlaczego wiele proponowanych rozwiązań byłoby nieskutecznych, oraz omawia, w jaki sposób alternatywne metody, takie jak adaptacja i – gdyby było to konieczne – geoinżynieria zapewnią ludzkości dalszy rozwój.

Lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce wyrobić sobie własne zdanie w najważniejszych naukowych kwestiach obecnej dekady.

Niezwykła książka – prawdopodobnie najlepsza pozycja o zmianach klimatycznych dla inteligentnego laika – która klarownie i dokładnie przekazuje złożone informacje. — „Claremont Review of Books”

„Śmiała i przekonująca książka traktująca o mającej kiepskie naukowe podstawy nadchodzącej apokalipsie klimatycznej wywołanej działalnością człowieka”. — „Forbes”

Najważniejsza pozycja na temat klimatologii w ostatnich kilku dziesięcioleciach. — Rupert Darwall, „RealClearPolitics”

Doskonałe studium przypadku dotyczące klimatologii, z właściwą jej złożonością i nieprzewidywalnością. To opowieść o tym, w jaki sposób treści podporządkowane interesom decydentów ukształtowały, a miejscami wypaczyły debatę o polityce klimatycznej. Lektura obowiązkowa dla naukowców i inżynierów, których obywatelskie obowiązki wykraczają poza laboratorium, a którzy winni są wyjaśniać temat przytłoczonemu i zdezorientowanemu medialnym przekazem społeczeństwu. Dla polityków i ludzi władzy książka ta winna stanowić źródło refleksji w kwestii ich własnych poglądów, stanowisk oraz podejmowanych decyzji.

— Jean-Lou Chameau, były prezes Caltech

Dr Steven E. Koonin jest jednym z czołowych ekspertów polityki naukowej w Stanach Zjednoczonych. Pełnił funkcję podsekretarza stanu ds. naukowych w Departamencie Energii w administracji prezydenta Obamy. Był głównym autorem Strategicznego Planu Departamentu oraz pierwszego wydania Czteroletniego Przeglądu Technologicznego (2011). Ma na koncie ponad 200 zrecenzowanych prac z dziedziny fizyki i astrofizyki, informatyki, technologii energetycznej oraz klimatologii i polityki klimatycznej, pracował na stanowisku profesora fizyki teoretycznej na Caltech, którego przez blisko dekadę był również wiceprezydentem oraz rektorem. Jego członkostwo w organizacjach naukowych obejmuje US National Academy of Sciences, American Academy of Arts and Sciences czy JASON – grupy naukowców rozwiązujących problemy techniczne dla rządu Stanów Zjednoczonych. Od 2014 roku jest członkiem zarządu korporacji Institute for Defense Analyses. W latach 2014–2019 przewodniczył także National Academies' Divisional Committee for Engineering and Physical Sciences. Obecnie pełni funkcję profesora na New York University na Wydziale Fizyki, w Stern Business School oraz the Tandon School of Engineering. Wcześniejsze doświadczenie na podobnym stanowisku w laboratoriach naukowych podlegających Departamentowi Energii w Los Alamos, Sandia, Brookhaven oraz Argonne pozwala mu także na obejmowanie funkcji niezależnego członka zarządu instytutu badawczego The Lawrence Livermore National Laboratory.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Co nas ocali przed kryzysem klimatycznym? W nowym wydaniu specjalnym „Tygodnika Powszechnego” oddajemy głos planecie.

Michał Okoński, redaktor wydania specjalnego „Halo, tu Ziemia”:

„Kilka najbliższych lat będzie najważniejszych w historii ludzkiej bytności na Ziemi. Katastrofa klimatyczna nie będzie długotrwałym procesem. Po przekroczeniu punktu krytycznego nasz świat po prostu runie. Jego los decyduje się teraz” - to fragment jednego z tekstów otwierających najnowsze wydanie specjalne „Tygodnika Powszechnego”, poświęcone kryzysowi klimatycznemu. Naukowcy nie mają wątpliwości: mamy bardzo mało czasu, aby ograniczyć zatruwanie atmosfery i wyhamować globalne ocieplenie.

W wydaniu specjalnym prezentujemy nie tylko ustalenia naukowców. Pytamy, co sami możemy zrobić dla poprawy sytuacji. Pokazujemy ludzi, którzy wzięli odpowiedzialność za dokonanie koniecznych zmian. Piszemy o sytuacji ekologicznej i klimatycznej w Polsce i na świecie, o kondycji naszych lasów i wód, także z perspektywy tych, którzy postanowili bronić ich przed wycinką, regulacją czy zanieczyszczeniem. Piszemy o walce o czyste powietrze nad Polską. Mówimy o odpowiedzialności chrześcijan i wszystkich ludzi dobrej woli, do których adresowana była encyklika papieża Franciszka „Laudato Si”. Przede wszystkim jednak: pokazujemy piękno naszej planety, widzianej także z perspektywy kosmosu. „50 lat temu ludzie po raz pierwszy byli świadkami tej niesamowitej sceny, gdy nasza planeta wschodzi ponad innym ciałem niebieskim” - mówi w jednej z rozmów astronautka Nicole Stott, nawiązując do rocznicy lądowania na księżycu i przekazywanych stamtąd obrazów. - Zobaczyliśmy, że jesteśmy Ziemianami, żyjemy na planecie, chroni nas cienka, błękitna kreska atmosfery. Pytanie brzmi: gdzie chcemy być za kolejne 50 lat?”.

Wśród autorów tego wydania znajdują się wybitni naukowcy, eksperci, humaniści i reporterzy, m.in. Marek Bieńczyk, Ewa Bińczyk, ks. Adam Boniecki, Beata Chomątowska, ks. Michał Heller, Szymon Hołownia, Wojciech Jagielski, Agata Kasprolewicz, Łukasz Lamża, Łukasz Łuczaj, Czesław Miłosz, Marcin Napiórkowski, Michał Olszewski, Marcin Popkiewicz, Adam Robiński, Marta Sapała, Filip Springer, Andrzej Stasiuk, Adam Wajrak i January Weiner.

Halo, tu ziemia - oddajemy głos planecie, zapraszamy do lektury, a potem zachęcamy do działania.

Spis treści

Ks. Adam Boniecki Ten straszny antropocen

Zmierzch epoki człowieka

Adam Robiński Zmierzch epoki człowieka

Wojciech Brzeziński Podobno nie jest za pózno

Lech Mazurczyk i Łukasz Lamża Dlaczego na Ziemi robi się coraz cieplej?

Ewa Bińczyk Planeta własnego wyrobu

Marek Rabij W strefie stanów alarmowych

Wojciech Brzezinski Popsuliśmy atmosferę

January Weiner Halo, tu Ziemia

Nikt nam nie powie, co mamy robić

Marcin Popkiewicz Dajemy popalić

Marcin Napiórkowski Słomkowy zapał

Marta Sapała Nikt nam nie powie, co mamy robić

Robert Cyglicki Obieg zamknięty

Piotr Siergiej Zanim zaczniesz segregować

Po co nam puszcze

Czesław Miłosz Sprzedać Wawel na cegłę

Adam Wajrak Puszcza Białowieska wciąż czeka na ochronę

Mariusz Sepioło Wajrak, życie i śmierć w puszczy

Anna Błachno Niech będzie dziko

Andrzej Stasiuk Droga przez Ciechanię

January Weiner Po co nam puszcze

Moje, czyli nasze

Beata Chomatowska Rewolucja małych kroków

Michał Okonski Dorosłe dzieci

Filip Springer Miasto a sprawa polska

Adam Robinski Łąki miejskiej łan

Anna Goc i Łukasz Łuczaj Dziki ogród

Piotr Kozanecki Zalesianie Krakowa

Szymon Hołownia Mniam, mniam

Spływajmy...

Marek Rabij I tak popłyniemy

Artur Magnuszewski Spływajmy

Arkadiusz Szaraniec Wisła, pyton i inne prezenty

Krzysztof Story Trzydzieści sekund nad Bugiem

Marek Bienczyk Jeleń w rzece

Katastrofa na rajskiej wyspie

Nicole Stott Ziemia jest planetą

Adam Robiński Brytyjska Atlantyda

Agata Kasprolewicz Wyrok na Fairbourne

Roman Husarski Katastrofa na rajskiej wyspie

Agata Kasprolewicz Los drzew, los ludzi

Wojciech Brzezinski Planeta w przebudowie

Wojciech Jagielski Czym oddycha świat

Widzę Polskę wolną od smogu

Piotr Siergiej Taki mamy klimat

Marek Rabij Na rynku walki o emisje

Michał Zadara Widzę Polskę wolną od smogu

Marek Józefiak Fakty i mity o polskim smogu

Przemysław Wilczyński Złe oddychanie

Maciej Müller Jak zanieczyszczenia powietrza wpływaja na nasze dzieci

Zielona parafia

O. Stanisław Jaromi Czyńcie sobie ziemię kochaną

Leonardo Boff Opowieść o wspólnym domu

Michał Olszewski Ekologia w centrum Kościoła

Paulina Wilk Otwórzcie drzwi, historia puka

Abp Wiktor Skworc Mamy ten ogród uprawiać i go strzec

Łukasz Lamża Grzech ignorancji

Ks. Michał Heller Pokój jak rzeka

Autor ilustracji na okładce: Mieczysław Wasilewski - profesor Akademii Sztuk Pieknych w Warszawie, był wykładowcą na uczelniach artystycznych od Iranu, poprzez USA i Chile, do Finlandii. Brał udział w kilkuset wystawach polskiego plakatu i ilustracji w kraju i za granicą, a także w dziesiątkach międzynarodowych imprez sztuki plakatu. Laureat wielu nagród za plakaty i grafikę wydawniczą. Autor okładek naszych wydań specjalnych od 2014 r.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Mocna dawka emocji, czyli nowa powieść w klubie KOBIETY TO CZYTAJĄ!

Jane jest wykształconą, pełną zapału opiekunką społeczną, która właśnie podjęła swoją pierwszą pracę. Ivy, jej podopieczna, razem z babką i starszą siostrą żyją w skrajnej biedzie. Fatalna sytuacja materialna tej rodziny sprawia, że Jane, zgodnie z obowiązującymi w Karolinie Północnej przepisami, ma doprowadzić do sterylizacji Ivy. Sytuacja się komplikuje, gdy dziewczyna zachodzi w ciążę…

Czy uda jej się zachować przy sobie córeczkę i uchronić ją przed adopcją?

Czy komukolwiek wolno ingerować w życie i przyszłość kobiety, nawet niepełnoletniej, jeśli z całego serca pragnie zostać matką? Co dzieje się w sytuacji, gdy problemy finansowe, rasa lub choroba dają „lepszym” prawo do ubezwłasnowolnienia „gorszej” jednostki? Jak dokonać słusznego wyboru między obowiązkiem a własnym sumieniem?

„W słusznej sprawie” odsłania gorzką prawdę o programie sterylizacji eugenicznej. Idealna powieść dla klubów czytelniczych i wielbicielek Jodi Picoult.

„Library Journal”

Mocna, dająca do myślenia powieść, która z pewnością trafi w gusta fanów Diane Chamberlai czy Jodi Picoult.

„Booklist”

Wyjątkowo poruszająca i kontrowersyjna fabuła, która obnaża ciemne strony ludzkiej natury.

„Publishers Weekly”

Chamberlain potrafi po mistrzowsku potęgować napięcie. To jedna z jej najlepszych powieści.

„Kirkus Reviews”

Wstrząsająca powieść o tym, jak pozbawiano kobiet kontroli nad ich własnymi ciałami, jak podejmowano decyzje w ich imieniu, nie dając im prawa wyboru. Lektura obowiązkowa dla każdej kobiety.

„KT Book Reviews”

„W słusznej sprawie” łączy w sobie napięcie typowe dla powieści sensacyjnej z doskonale zarysowanym tłem obyczajowym i wiarygodnymi postaciami z krwi i kości.

Christina Schwartz, autorka „Tonącej Ruth”

Znakomita powieść o odwadze, którą musisz się wykazać, aby pozostać sobą, nawet wbrew obowiązującym zasadom. Polecam.

Katrina Kittle

„W słusznej sprawie” to jedna z najważniejszych książek Chamberlain. Oparta na prawdziwej historii, przypomni wam, dlaczego bieda jest naszym wrogiem i dlaczego władza oddana w niewłaściwe ręce stanowi zagrożenie. Nie sądzę, abym kiedykolwiek zapomniała o tej książce i jej cudownych bohaterkach. Napisana pięknym językiem, frapująco opowiedziana historia. Kluby czytelnicze z pewnością ją pokochają.

Dorothea Benton Frank

Diane Chamberlain genialnie uchwyciła aurę wczesnych lat 60. na Południu. Jej postacie tchną autentycznością i poruszają serca, sama historia jest szokująca i opisana pięknym, pełnym współczucia stylem.

Lesley Kagen

W swojej najlepszej jak dotąd powieści, Chamberlain po mistrzowsku pisze o miłości, lojalności i sile, którą trzeba mieć, by wybrać to co słuszne, nie licząc się z konsekwencjami.

Heather Gudenkauf, autorka „Ciężaru milczenia”

Pełna skrajnych emocji i odważna książka. „W słusznej sprawie” należy do tych rzadkich powieści, które przywiązują do siebie tak mocno, że po odwróceniu ostatniej strony czytelnik czuje się porzucony.

Elizabeth Flock, autorka powieści „Emma i ja”

Diane Chamberlain jest wielokrotnie nagradzaną autorką dwudziestu dwóch powieści. Dotychczas nakładem Prószyński i S-ka ukazały się: „Prawo matki”, „Kłamstwa”, „Szansa na życie”, „Tajemnica Noelle”, „Sekretne życie CeeCee Wilkes” i „Zatoka o północy”. Pisarka mieszka w Karolinie Północnej.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Fenek znajduje w ogrodzie smakowicie wyglądające kuleczki. Przekonany, że to porzeczki, szybciutko je zjada. Owoce okazują się jednak bardzo gorzkie, a chłopca zaczyna boleć brzuszek. Czy pan doktor Sowa pomoże naszemu bohaterowi?

Nie ma to jak zabawa na świeżym powietrzu! Najlepiej we własnym ogródku lub w parku, wśród drzew i rozmaitych krzewów. Czy zdajcie sobie sprawę, żę niektóre z roślin mogą być niebezpieczne dla człowieka? To bardzo ważne, aby wiedzieć, na które z nich należy uważać i co należy zrobić, kiedy spotka kogoś przygoda tak przykra, jak przytrafiło się to Fenkowi. Przekonajcie się sami, co się wydarzyło tym razem!

Dzięki tej książeczce dziecko:

  • dowie się, że nie wolno zrywać i zjadać roślin, których nie znamy,
  • pozna, jakie mogą być konsekwencje takiego zachowania,
  • pozna kilka popularnych roślin, które są trujące,
  • dowie się, w jakiej porze roku owocują porzeczki.

Poza dostosowaną do wieku dzieci treścią i pięknymi, kolorowymi ilustracjami, książeczka zawiera dodatkowo:

  • pytania sprawdzające znajomość treści,
  • pomysły na ciekawe spędzenie czasu z dzieckiem po przeczytaniu książeczki,
  • wypowiedzi ekspertów: lekarzy, pedagogów, psychologów, strażaków i wielu innych.

Wiemy, że czasem wygodniej posłuchać bajki, sięgnijcie zatem po audiobook na storytel (klik!).

Nasze bajki to idealny sposób na przyjemne, ale i efektywne spędzenie czasu z maluchem.

To nie tylko bajka „do poduszki”, ale coś o wiele więcej.

Nie tylko książeczka do jednorazowego przeczytania, a pomoc edukacyjna i wychowawcza.

A jeśli chcesz rozwinąć pracę z książeczką jeszcze bardziej, skorzystaj z dostosowanych do książeczek scenariuszy zajęć wraz ze wszystkimi niezbędnymi załącznikami. Staną się one wspaniałą pomocą zarówno dla nauczycieli przedszkoli, jak i rodziców.

Pobierz bezpłatne materiały:

Scenariusze zajęć dostosowane do serii „Bezpieczeństwo” ułatwią rodzicom, nauczycielom, pedagogom zadanie nauczenia maluchów podstawowych zasad bezpieczeństwa, w tym naukę numeru alarmowego i tego, jak i kiedy go używać. Scenariusze do 4 tytułów serii „Bezpieczeństwo” mają w sumie 58 stron! Dużo cennej pomocy. Przebieg scenariusza zaczyna się od lektury książeczki wraz z pytaniami, które zamieszczamy na każdej stronie z tekstem. Ponadto przedszkolaki m. in. będą odgrywać scenki w różnych sytuacjach (do scenek możecie też wykorzystać pacynki Fenka i Maksa), wykonają pracę plastyczną z numerem alarmowym w roli głównej czy też wykonają telefony z plastikowych kubeczków i sznurka.

Karty pracy związane z tematem „Bezpieczeństwo” pozwolą m. in. na ćwiczenie spostrzegawczości, małej motoryki i umiejętności matematycznych. Wśród nich znajdziecie zadania na odnajdywanie różnic między ilustracjami, dopasowywanie cienia do obrazków, a także ćwiczenia z rysowania po śladzie. Wypróbuj, karty są bezpłatne – możesz pobrać komplet, a wydrukować te, które spodobają się Wam najbardziej.

Kolorowanki z ulubionymi bohaterami można wykorzystać, gdzie Wam się tylko podoba. Świetnie sprawdzą się np. podczas pogadanki na temat bezpieczeństwa. Możecie zacząć od prostej kolorowanki pt. „Bezpiecznie na drodze” czy „Spotkanie z policjantem” lub też sięgnąć po kolorowankę z kodem pt. „Zamek z pisaku”. Sprawdźcie, która Wam spodoba się najbardziej.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

E-book dostępny w formacie mobi, epub, nie ma pliku PDF.

Najnowsza bestsellerowa powieść Francine Rivers na rynku polskim.

On miał być idealnym pastorem, zdolnym, aby poprowadzić Centerville Christian Church. Ona była idealną żoną pastora.

Kiedy Paul Hudson przyjął zaproszenie, aby zostać pastorem kościoła walczącego o przetrwanie, tak naprawdę nie miał pojęcia, czego się spodziewać. Jednak Paul nie potrzebował wiele czasu, aby sytuacja Centerville Christian Church zmieniła się diametralnie. Liczba uczestników nabożeństw rosła. Wszystko szło tak dobrze. Gdyby tylko jego żona mogła tak to postrzegać. Nie dopuszczał jednak, aby jej cicha postawa mogła mu w czymś przeszkodzić.

Ona wiedziała, że coś było nie tak, i to od dłuższego czasu...

Eunice cicho zamknęła drzwi do sypialni i uklękła przy łóżku.

Tonę, Boże. Nigdy nie czułam się taka samotna. Do kogo mam się zwrócić, Panie, jak nie do Ciebie? Dokąd ma się udać żona pastora po pomoc, gdy jej małżeństwo się rozpada, a jej życie wymyka się spod kontroli? Komu mam zaufać w mojej trosce i niepokoju, Panie? Komu, jak nie Tobie?

Chwyciła poduszkę i przycisnęła mocno do ust tak, aby nie było słychać jej łkania.

„Misternie splecione wątki z niezapomnianymi kreacjami bohaterów”.

– Romantic Times Book Club

To książka, która w niezwykle wnikliwy sposób pokazuje na zagrożenia pojawiające się w momencie, gdy powołanie do służby wchodzi z związek z ambicją budowania swojego królestwa na ziemi.

Niezwykle celne obserwacje dotyczące środowiska ewangelicznego chrześcijaństwa w USA, pełnokrwiste postaci, fabuła wolna od przewidywalnych rozwiązań i napominające duchowe przesłanie składają się na powieść, jakiej jeszcze nie było.

„Ta książka to potężna i niemal prorocza wypowiedź na temat Kościoła w Ameryce”

Anne Graham Lotz (córka Billy'ego Grahama).

Lektura obowiązkowa dla pastorów, przywódców kościelnych, liderów służb zborowych oraz... ich żon, a jednocześnie książka, która wciągnie każdego czytelnika lubiącego obyczajową fabułę, niepozbawioną wątków romansowych.

Pastor Włodzimierz Tasak

Kolejna świetna książka Francine Rivers! Jak Ona to robi!

Fikcja literacka, która wydaje się, aż nazbyt prawdziwa niestety. Uwielbiam w powieściach Francine ten niewyczuwalny zamiar sprowokowania czytelnika do przemyśleń. Czytasz przejmującą historię i nieświadomie zadajesz sobie pytanie "Co to ma wspólnego ze mną?". I warto je sobie zadać. Jest pełna chrześcijańskiego slangu i frazesów, szybko wyczujesz delikatnie zarysowaną linię pomiędzy bezkompromisową prawdą a matrixem chrześcijańskim, który sami tworzymy. Nie sądziłam, że któraś z powieści może pokonać trylogię "Znamię lwa", ale to się chyba udało, albo poprostu "Szofar zabrzmiał" dotyka naszych czasów i mnie osobiście.

Polecam

Edyta Bogulak

FRANCINE RIVERS
jedna z najpopularniejszych pisarek amerykańskich, autorka ponad 20 bestsellerowych powieści, przetłumaczonych na dwadzieścia języków, m.in. trylogii: „Głos w wietrze", „Echo w ciemności", „Jak świt poranka". Zdobyła liczne nagrody i zaszczyty, w tym Christy Award, za stworzenie inspirującej fikcji o charakterze historycznym, złoty medal Amerykańskiego Stowarzyszenia Wydawców Chrześcijańskich ECPA za powieść „Ostatni zjadacz grzechu" (zekranizowaną przez Michaela Landona). W 2010 roku książki Francine zostały uznane za najlepiej sprzedające się tytuły na liście „New York Timesa".

Recenzja: http://www.granice.pl/recenzja,szofar-zabrzmial,8899

PATRONAT MEDIALNY:

granica.pl NA KANAPIE

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Agnieszka przez krótką chwilę uważała, że uśmiechnęła się do niej Fortuna. Zmieniła zdanie, kiedy w krótkim czasie odszedł od niej narzeczony, weszła w drogę szajce przestępców, a starsza pani, z którą dzieliła dom, wstąpiła na ścieżkę wojenną. Sabina Boszko miała swoje powody, żeby nie lubić Agnieszki i robiła wszystko, by uprzykrzyć dziewczynie życie. A pomysłów jej nie brakowało. Po kilku miesiącach nieustannej wojny podjazdowej Agnieszka była skłonna podejrzewać staruszkę nawet o spowodowanie wybuchów na Słońcu. A jakby tego było mało, nastąpiła na odcisk bandytom. Na szczęście z przeciwnościami losu nie musiała się zmagać samotnie. Nie zawiedli przyjaciele, a na horyzoncie pojawiła się nowa miłość…

Powieść Mai Kotarskiej, to wciągająca od pierwszej strony, pełna pozytywnej energii komedia kryminalna. Wyraziste postaci, dowcipne dialogi, niespodziewane zwroty akcji. Po prostu dobra literatura.

RECENZJA, KTÓRĄ NAPISAŁA CYRYSIA:

Spadek kojarzy nam się często niemal z wygraną na loterii - szczególnie, gdy w grę wchodzą cenne dobra materialne, jak na przykład dom. Zdarzają się jednak momenty, w których wartościowa darowizna może przynieść więcej szkód niż pożytku. Przekonała się o tym Agnieszka Starzyk, główna bohaterka książki Ostrożnie z marzeniami autorstwa Mai Kotarskiej. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się, że zmarł Tadeusz, przyrodni brat jej mamy i nieoczekiwanie pozostawił swojej siostrzenicy uroczy domek na peryferiach. Agnieszka nigdy wcześniej nie miała żadnego kontaktu z wujkiem, gdyż obwiniał on jej matkę o rozpad rodziny. Wszyscy są więc ogromnie zaskoczeni wielkim gestem zmarłego. Mimo początkowych obaw, dziewczyna wprowadza się do "nowego" domu. Mieszka tam również Sabina Boszko - teściowa Tadeusza. Niestety, relacje między kobietami nie są zbyt dobre. Staruszka z jawną wrogością odnosi się do nowej lokatorki, próbując na wszelkie możliwe sposoby uprzykrzyć jej życie. Nieszczęścia zdają się chodzić parami, ponieważ w niedługim czasie Agnieszkę porzuca narzeczony, zaś niefortunny splot wydarzeń sprawia, że trafia ona w ręce groźnych gangsterów. Czy dziewczynie uda się pokonać przeciwności losu i odnaleźć wymarzony spokój i szczęście?

Dla tych, którzy po raz pierwszy sięgną do twórczości Kotarskiej, lektura powieści Ostrożnie z marzeniami będzie pozytywnym zaskoczeniem. Początkowo wydaje się, że to kolejna nudna, schematyczna historia o dziewczynie, która dostaje spadek, a wraz z nim szansę na sielskie, bezproblemowe życie. Na szczęście już na samym początku powieści można się przekonać, jak bardzo błędne to założenie. Emocje sięgają zenitu za sprawą współwłaścicielki domu, pani Sabiny. Pozornie urocza staruszka jak nikt potrafi knuć, jątrzyć i sterować ludźmi, by osiągnąć swój cel, czyli pozbyć się siostrzenicy zmarłego zięcia.

Podczas lektury Ostrożnie z marzeniami nie należy pić mocnej kawy, bo cicha wojna Sabiny i Agnieszki wystarczająco ponosi ciśnienie. Dalsze perypetie głównej bohaterki także okazują się niezwykle zaskakujące i pełne emocji. Szczególnie sceny z udziałem nieobliczalnych bandziorów budzić mogą grozę i przerażenie. Maja Kotarska bardzo starannie dopracowała całą powieść, zwłaszcza wątki kryminalne, dzięki czemu bardzo łatwo wkracza się w samo centrum dramatycznych wydarzeń. Duża zasługa tkwi przede wszystkim w lekkim, swobodnym, przejrzystym stylu narracji oraz w plastycznych, wyrazistych opisach miejsc i zdarzeń. Oprócz scen obyczajowych i sensacyjnych pojawia się również wątek miłosny, lecz jest on zaledwie bladym tłem dla wojny spadkowej. Mimo tego poszczególne wątki tworzą udaną, intrygującą opowieść.

Warto się sięgnąć po Ostrożnie z marzeniami. To niezwykle inteligentna, błyskotliwa i ekscytująca historia, przy której nie sposób się nudzić. To dla czytelnika gwarancji całkiem sporej dawki adrenaliny, napięcia i szaleństwa. Naprawdę interesująca powieść.

RECENZJA, KTÓRĄ NAPISAŁA ELIZA T.:

Jako nastolatka zaczytywałam się w powieściach Edmunda Niziurskiego i Joanny Chmielewskiej. Dzisiaj, dzięki lekkiej i świetnie napisanej książce Mai Kotarskiej wróciły wspomnienia – bo motywy obyczajowe zostały świetnie połączone z rosnącym napięciem rodem z kryminału. Historia jest tu bardzo prosta – dotyczy dwóch skłóconych i walczących ze sobą kobiet, z rozgrywkami tajemniczego gangu w tle. Stary dom odziedziczony po nielubianym wujku zdaje się być obarczony jakąś klątwą, która gwarantuje mocne przeżycia jego nowym mieszkańcom…

Postaci są tu nieszablonowe – zwłaszcza pomysłowa staruszka, udająca tylko niedołężną i niezbyt bystrą. Autorka zręcznie gra konwencjami, nie ograniczając się do znanych z literatury sposobów konstruowania bohaterów. Tworzy własny powieściowy świat, nasycony barwami i tonami, które sprawiają, że książka zyskuje niepowtarzalny urok i zapada w pamięć. Nawet to, co banalne, tu okazuje się niezbędne…

Kolejnym niezaprzeczalnym atutem tej książki jest dyskretny humor – nie wybuchający co chwilę w postaci słownych, ogranych „fajerwerków”, jak w nastawionych na sukces komercyjny produkcjach literackich. Jest on sugestywnym dodatkiem do fabuły, sprawiającym, że powieść czyta się bardzo przyjemnie. Niezastąpiona jest też nutka dystansu do świata oraz wysmakowanej ironii, która zawsze mnie cieszy w czytanych powieściach. Ta lektura uczy, jak złudne jest ocenianie innych po pozorach – każe pamiętać, że nic nie jest takie, jakim się wydaje i zawsze należy szukać tzw. „drugiego dna”. Również miłość nie jest uczuciem idealnych, tak samo jak nie ma idealnych ludzi, których to uczucie dotyczy. Życzę więc miłej wakacyjnej lektury!

RECENZJA, KTÓRĄ NAPISAŁA SYLWIA WĘGIELEWSKA:

Agnieszka Starzyk pewnego dnia dowiaduje się, że zmarły wuj zapisał jej spadek. Było to nic innego, jak jego mieszkanie obejmujące cały parter domku przy ul. Sławińskiej. Nie do końca było to to, o czym od zawsze marzyła, jednakże postanowiła wykorzystać okazję na stworzenie prawdziwego domu dla siebie oraz swego narzeczonego, Michała. Wraz z domem odziedziczyła też sąsiadkę z góry, panią Sabinę Boszko. Z pozoru niewinnie wyglądająca staruszka z czasem okazuje się być prawdziwą wiedźmą z piekła rodem. Kobieta z niejasnych przyczyn wzięła Agnieszkę na cel i za wszelką cenę starała się uprzykrzyć młodej sąsiadce życie. Sytuacja na Sławińskiej staje się coraz trudniejsza do wytrzymania. Jakby tego było mało, na naszą bohaterkę zaczyna czyhać banda rzezimieszków, zimnych i wyrachowanych, zdolnych do najgorszych okropieństw. Ale to nie koniec nieszczęść, jakie spadają na pannę Starzyk. W międzyczasie bowiem zostaje porzucona przez ukochanego, co doszczętnie ją podłamuje. Na całe szczęście w doli i niedoli może zawsze liczyć na swoją wierną przyjaciółkę, Baśkę.

Jak potoczą się losy Agnieszki? Dlaczego pani Sabina tak nie cierpi dziewczyny? Czego mogą chcieć od naszej bohaterki bandyci? I czemu Michał postanowił zerwać zaręczyny? Czy przy natłoku tylu nieszczęść, które spadły na głowę Agnieszki, ma ona jeszcze szansę na szczęśliwą przyszłość?

Autorką książki „Ostrożnie z marzeniami” jest Maja Kotarska, absolwentka Wydziału Biologii AR we Wrocławiu. Pasjonatka przyrody i literatury. Przez wiele lat pracowała w różnych zawodach, zbierając tym samym mnóstwo doświadczeń, co z kolei przekładało się na kolejne pomysły życiowe. W końcu chwyciła za pióro i zadebiutowała jako pisarka w 2007 roku powieścią kryminalną „Dracena przerywa milczenie”. Od tamtego czasu wydała jeszcze kilka innych dzieł, których jednak nie dane mi było czytać. „Ostrożnie z marzeniami” to moje debiutanckie spotkanie z twórczością autorki. Czy było udane? Jasne, że tak!

Kiedy rozpoczęłam lekturę książki, od razu miałam skojarzenie z filmem „Starsza pani musi zniknąć” (reż. Danny DeVito), w którym to młoda para małżeńska po wprowadzeniu do nowego domu musiała zmagać się z uprzykrzającą im na wszelkie sposoby życie staruszką z pięterka. Bohaterka książki, Agnieszka Starzyk, ma dokładnie ten sam problem z panią Sabiną. Staruszka wykazuje się niesamowitą pomysłowością odnośnie psikusów i żarcików, którymi raczy swą młodszą sąsiadkę. Czego tu nie było! Wielokrotnie wybuchałam śmiechem, kiedy czytałam o poczynaniach pani Boszko. No bo jak tu się nie śmiać, kiedy sprowadza do swego mieszkania pokaźną grupkę staruszek, które to ubrawszy na nogi drewniaki zaczynają tańczyć Flamenco tuż nad głową biednej Agnieszki. To tylko jedna z zabawnych sytuacji, a w książce znajdziecie ich bez liku. Doprawdy podziwiałam sąsiadkę panny Starzyk za upór w dążeniu do celu, tj wypędzenia sąsiadki z ich domu. Z drugiej strony podziw należy się również samej Agnieszce. Przez długi okres czasu ze stoickim spokojem znosiła kolejne wybryki staruszki. Jednak i jej cierpliwość miała granice, a ona sama zaczęła miotać się po własnym mieszkaniu, niczym rozwścieczona lwica, szukając wyjścia z sytuacji, w której się znalazła. Obie mieszkanki domu przy ul. Sławińskiej zostały doskonale przedstawione przez autorkę powieści, za co należy się jej duży plus. Równie ważną postacią w powieści jest również Baśka, przyjaciółka Agnieszki. Jest to osoba, którą można nazwać prawdziwą przyjaciółką. Jest lojalna, zawsze ma czas dla swej koleżanki oraz biegnie na złamanie karku, aby wyciągać ją z kolejnych opresji. Doprawdy można pozazdrościć wzajemnych relacji tych dwóch młodych kobiet.

Tocząca się wojna podjazdowa pomiędzy mieszkankami domu przy Sławińskiej to tylko jeden z wątków książki. Drugim jest wątek kryminalny, który nie został potraktowany przez pisarkę po macoszemu. Mamy ofiarę, są bandyci, napady, rabunki, jest zagrożenie życia i praca nad rozwiązaniem sprawy przez funkcjonariuszy prawa. Oba wątki są ze sobą doskonale połączone i wzajemnie się przenikają tworząc jedną spójną całość.

Ciekawie przedstawiona intryga, mnóstwo zabawnych sytuacji i dialogów, interesujący wątek kryminalny – to wszystko składa się na doskonałą lekturę, która nie jednej osobie umili czas wolny. Sama spędziłam przy niej przyjemne chwile i będę mile wspominać „przyjaźń” dwóch sąsiadek z ul. Sławińskiej. A Wam dobrze radzę przeczytajcie tę książkę. Zwłaszcza w niepogodę, albo kiedy dopadnie Was chandra. Ta historia ponownie przywoła na Wasze usta uśmiech, dzięki czemu choć na jakiś czas zapomnicie o dręczących Was troskach.

Projekt okładki: Olga Bołdok.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Czy Polacy wciąż tworzą wspólnotę narodową? Czy III RP to pasmo klęsk i porażek, czy również sukcesów tylko nie chcemy lub nie umiemy ich dostrzec? Czemu nie mamy być z nich dumni? Jak zbudować silne państwo, którego nie będziemy musieli się wstydzić? Wreszcie: dlaczego wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej jest tak bardzo ważne dla przyszłości Polski, jej pozycji na arenie międzynarodowej, ale także dla nas, jako wspólnoty?

Przemyśleć Polskę to przenikliwa diagnoza współczesnej Polski. Nie jest to jeszcze jedno użalanie się nad jej losami, klęskami i tym jak bardzo jesteśmy słabym narodem. Wręcz przeciwnie. To książka o tym, że Polacy są wspaniali, że potrafimy dokonywać tego, czego nie umie żaden inny naród. To książka, która zmusza do przemyślenia na nowo losów naszej ojczyzny. To książka, która ma nadzieję odbudować naszą wartość i wiarę w nas samych.

Gorąco zachęcamy do jej lektury.

Przemyśleć Polskę to książka lustro. Barbara Fedyszak-Radziejowska pozwala nam zobaczyć siebie. Przywołując badania, opisując postawy, analizując procesy polityczne i ludzkie zachowanie, daje nam klucz do rozumienia Polaków, czyli ułatwia nam zrozumienie naszych własnych postaw i zachowań. Konkluzja jest raczej ponura. Ale autorka nie zatrzymuje się tylko na mało optymistycznej analizie. Diagnoza potrzebna jest, by ocenić stan zaawansowania choroby i przemyśleć możliwe terapie. Tym, co pozwala mieć nadzieję – źródłem optymizmu, jest właśnie nasza historia. Czy potrafimy wyciągnąć potrzebne wnioski? Czy klasa polityczna, ale także my, obywatele, skorzystamy z wiedzy zawartej w tej książce, by przemyśleć Polskę?

Jan Pospieszalski

* * *

Nadal wierzę, że mimo wielu porażek i niepowodzeń, mimo słabości III RP oraz niedoskonałości naszej demokracji wciąż możemy i potrafimy zmienić Polskę wedle marzeń i nadziei tych, którzy w znacznie trudniejszych i dramatycznych latach stalinowskich, a także w roku 1956, 1970, 1976 i w czasie stanu wojennego, nie poddali się komunistycznej władzy, kładąc na szali nie tylko swoją wolność, lecz nierzadko także życie.

Jak przywrócić Polakom wiarę w siebie w tym trudnym przedsięwzięciu? Proponuję raz jeszcze przemyśleć nasze doświadczenia, by zrozumieć przyczyny niepowodzeń i docenić to, co nam się udało. (...)

Mam nadzieje, że książka Przemyśleć Polskę pomoże czytelnikom odbudować poczucie własnej wartości, bo bez niej wszystko to, co możliwe, pozostanie nieosiągalne.Od lat z wielu artykułów i książek pisanych po wszystkich stronach sporu wyłania się obraz Polaków pełnych wad, słabości a nawet nikczemności. Nic dziwnego, że w starciu z dwoma narzuconymi z zewnątrz, zbrodniczymi systemami totalitarnymi okazaliśmy się nie tylko słabsi, ale także mocno niedoskonali. Ale to nie powód, by po sukcesie Solidarności z 1980 roku i co najmniej znaczącym przyczynieniu się do upadku komunizmu oraz rozpadu Związku Sowieckiego pozostać przy osiągnięciach na poziomie minimum; ciepłej wody w kranie i durnowatych programów na ekranie.

Fragment Wprowadzenia

Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska – socjolog i etnograf, komentator życia politycznego i społecznego w Polsce, ekspert do spraw wsi i rolnictwa.Od 1980 roku w „Solidarności”. W latach 1982-1988 kierowała pracami socjologów [Zespół] analizujących dla RKW Mazowsze nastroje społeczne środowisk podziemnej „S”. Jako szefowa Zespołu przygotowywała merytorycznie konferencję podziemnej „S”. Autorka (ps. LKS) w podziemnym łódzkim piśmie „Arka”. Po 1989 roku pracownik naukowy Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, wykładała również na Wydziale Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej. W latach 2007-2011 członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, od kwietnia 2010 roku jego przewodnicząca. W latach 2009-2010 członek Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy prezydencie RP. W 2009 roku z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego otrzymała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, laureatka Nagrody Fundacji Solidarna Wieś im. ks. bp. Romana Andrzejewskiego w 2010 roku. Stała felietonistka „Gościa Niedzielnego”, komentatorka tygodnika „wSieci”, jej teksty i analizy ukazują się również w „Arcanach”, „Naszym Dzienniku”, „Tygodniku Solidarność”, „Gazecie Polskiej” i „Gazecie Polskiej Codziennie”. Uczestniczka debaty publicznej na tematy społeczne i polityczne.

Spis treści:

Kilka słów wprowadzenia

Część I

Korzenie wolności i demokracji. „Komuna”, dwa związki i jedna Solidarność

NSZZ „Solidarność” – unieważnione dziedzictwo

Rolnicza Solidarność – wspólnota „religii i gniewu z przeszłości”

Stan wojenny, 13 grudnia 1981.

O przemocy, która staje się akceptowaną normą

Prawda, która boli…

Część II

Spętani przeszłością, uwikłani w komunizm

Kłamstwo PRL, kłamstwa w III RP Nieuczciwość PRL, nieuczciwość czasu kryzysu

Chodząca uczciwość

Socjotechnika cynizmu

Ile PRL w III RP? Sceny z pola walki o demokrację

Kto ma elitę, ten ma władzę

Tajemnicze źródła zauroczenia PRL?

Chcemy pamiętać.

Instytut Pamięci Narodowej, pierwsza dekada

Część III

O tym, co najważniejsze: tożsamość narodowa, powinności obywatelskie, odporność na manipulacje

O wolnych Polakach słów kilka…

Niemodny patriotyzm, niepotrzebna tożsamość?

Amputowana tożsamość

Nasza niepewna tożsamość?

Nieoczekiwany zbieg okoliczności…

Kontrolowanie przeszłości

Polityczne, związkowe i obywatelskie powinności polskich katolików

Wiosna także nasza?

Doktrynerzy znad Wisły

Trzej uwodziciele, jedna bajka…

Rok 1983. Jan Paweł II o pracy w trakcie II Pielgrzymki do Polski

Wieś i rolnictwo – sukces spóźnionej transformacji

O wspólnocie na poważnie

Część IV

Smoleńsk 10 IV 2010

Wybory do poprawki? Poprawka z wyborów?

Kwietniowy rachunek sumienia

Upokorzenie – skuteczny sposób na Polaków?

Pamięć to tożsamość

Testowanie polskiej suwerenności

Znaki czasu

Indeks nazwisk

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Yellowface / Rebecca Kuang. - [miejsce nieznane] : Fabryka Słów : Legimi, 2023.
Forma i typ
ISBN:

Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym katharsis przeplata się ze stadium szaleństwa a my, nawet poznawszy całą historię, nadal nie jesteśmy pewni, kto jest ofiarą a kto czarnym charakterem. A może, jak w życiu, w tej historii nie ma czarnych charakterów i niewinnych ofiar. Może są tylko mniej lub bardziej zdeterminowane postaci. Ludzie w różnym stopniu zanurzeni w szambie wyścigu po sukces i z nierówną furią obrzuceni błotem przez "opinię publiczną".

"Yellowface" pokazuje rynek wydawniczy, działanie social mediów i drogę do spełniania marzeń od strony, której nigdy nie chcielibyście oglądać. A jednak nie odłożycie tej książki, dopóki nie przeczytacie ostatniej strony.

***

Przebojowy bestseller New York Timesa!

Niewinne kłamstewka. Czarny humor. Fatalne konsekwencje. Juniper Song, wschodząca gwiazda literatury nie jest tym, za kogo się podaje, nie jest autorką książki, pod którą się podpisała, a przede wszystkim nie jest amerykańską Azjatką. To najkrótsze możliwe streszczenie przejmującej a jednocześnie przezabawnie kąśliwej powieści R.F. Kuang, autorki bestsellerowej powieści Babel.

Dwie młode pisarki, June Hayward i Athena Liu miały zostać bliźniaczymi gwiazdami na literackim firmamencie: w tym samym momencie skończyły studia na Yale, w tym samym roku wydały debiutanckie powieści. Lecz to Athena została ulubienicą czytelników i całej branży wydawniczej, a książka June nie doczekała się nawet wydania w miękkiej oprawie. Cóż, myśli June, nikogo nie interesują opowieści o przeciętnych, białych dziewczynach.

Tak więc, kiedy Athena ginie w koszmarnym wypadku, June, która była jego świadkiem, działa odruchowo: kradnie rękopis najnowszej książki przyjaciółki, eksperymentalnej powieści opisującej zapomniane losy chińskich robotników wspomagających w czasie pierwszej wojny światowej brytyjsko-francuski wysiłek wojenny na europejskim froncie zachodnim.

Co złego się stanie, jeśli June zredaguje rękopis Atheny i wyśle agentowi jako własny utwór? Co złego w tym, że pozwoli wydawnictwu nadać sobie pseudonim Juniper Song – a także uzupełnić go dwuznaczną pod względem rasowym fotografią na okładce? Czyż ten zapoznany fragment historii nie zasługuje na opowiedzenie, bez względu na to, kto go opowie? Tak twierdzi June, a lista bestsellerów New York Timesa zdaje się ją popierać.

June nie jest jednak w stanie wyjść z cienia Atheny, a wychodzące na jaw poszlaki zagrażają (nieuczciwie osiągniętemu) sukcesowi młodej autorki. Starając się ochronić swą tajemnicę, dziewczyna odkrywa, do czego jest w stanie się posunąć by zachować to, na co w swoim mniemaniu zasługuje.

Yellowface, posługując się pochłaniającą pierwszoosobową narracją, podejmuje kwestie różnorodności, rasizmu i kulturowego zawłaszczenia, istotne nie tylko w branży wydawniczej, lecz jako problem tłumienia w białym społeczeństwie Zachodu głosu amerykańskich Azjatów. Powieść R.F. Kuang jest aktualna i ostra jak brzytwa, a przy tym wspaniale się ją czyta.

Zjadliwa satyra na tożsamość i uprzywilejowaną pozycję białych – Guardian

Thriller, który znajdzie się na ustach wszystkich Grazia

Ostra jak brzytwaTime

Wolna jazda bez trzymankiStylist

IntrygującaElle

Skrząca się dowcipem satyraCosmopolitan

Cięty dowcip. Książka, której nie sposób odłożyćGal-Dem

Początek fantastycznej karieryObserver

PIEKIELNIE DOBRA HISTORIA. TROCHĘ SZKODA, ŻE CUDZA.

Athena Liu jest literacką gwiazdą, a June Hayward jest po prostu nikim.

NIEWINNE KŁAMSTEWKA

Kiedy Athena ginie w wypadku June kradnie rękopis jej nieopublikowanej powieści i wydaje ją pod niejednoznacznym pseudonimem Juniper Song.

CZARNY HUMOR

Chroniąc swą tajemnicę, June odkrywa, do czego jest w stanie się posunąć by zachować to, na co w swoim mniemaniu zasługuje.

FATALNE KONSEKWENCJE…

Za to, co stanie się potem, winni będą wszyscy, tylko nie ona.

Stephen King:

YELLOWFACE, R.F. Kuang; Świetna lektura. Zbrodnia, satyra, horror, paranoja, kwestie tożsamości kulturowej i przywłaszczenia. A wszystko w sosie trwającej w mediach społecznościowej inby. Ponad wszystko, to jednak znakomita opowieść. Książka, którą trudno odłożyć, a jeszcze trudniej zapomnieć.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Październikowy miesięcznik „W drodze”: o starszych rodzicach – jak się nimi zająć, jak im zapewnić opiekę oraz co zrobić, gdy tej opieki zapewnić nie możemy; o zemście i przebaczeniu; a z okazji 50. urodzin nas – pokazujemy życie miesięcznika od kuchni. Jeśli chcesz nam zrobić urodzinowy prezent, kup koniecznie październikowy „W drodze”.

50 lat „W drodze”

Jesteśmy z Wami od pół wieku! Przez te pięćdziesiąt lat wiele się zmieniło w Polsce i w polskim Kościele. Zmienił się też rynek prasy. Ale my trwamy i nieprzerwanie towarzyszymy Wam – naszym wiernym Czytelnikom w Waszej religijno-duchowej drodze. Bez Was nie byłoby tego pisma.

Z przymrużeniem oka opowiadamy o sobie, a konkretnie opowiada o nas redaktor naczelny Roman Bielecki OP, którego jeszcze nie było na świecie, gdy ukazał się pierwszy numer „W drodze”. Kim była tajemnicza pani Irena, kto nas chroni przed ortograficzną kompromitacją, kto umiał odpowiedzieć na najtrudniejsze pytania Czytelników, dlaczego Jan Góra OP trzymał nogi za kaloryferem oraz co można było zamówić u pani Bogusi? Przeczytaj Alfabet pięćdziesięciolecia!

Nasi starsi rodzice

Schorowani, niedołężni, z demencją, wymagający stałej obecności drugiej osoby i niejednokrotnie fachowej pielęgniarskiej opieki. Jak się z tym zmierzyć, jak się nimi zająć, gdy nie możemy zrezygnować z pracy lub gdy mieszkamy w innym mieście albo zwyczajnie nie mamy takich umiejętności? O tym rozmawiają dr Paweł Grabowski, prezes i założyciel Fundacji Proroka Eliasza, i Katarzyna Kolska.

Aleksandra Przybylska szczerze opowiada o towarzyszeniu tacie choremu na alzheimera.

Michalina Kaczmarkiewicz, Marlena Meyer i Magda Kaczmarska prowadzą rozmowę z pogranicza medycyny i neuropsychologii o demencji, która wbrew obiegowym opiniom nie dotyka tylko ludzi starszych i która ma wiele twarzy, co więcej: „40 procent przypadków demencji można uniknąć. Mówiąc krótko – niemal połowa osób chorych nie musiałaby zachorować, bo możemy temu przeciwdziałać”.

Oko za oko…?

Chociaż może nie wszyscy pałamy chęcią odwetu i zniszczenia tych, którzy nas skrzywdzili, to z przebaczeniem mamy często problem. I mówimy głośno: Nigdy mu nie wybaczę, nigdy się z nią nie pogodzę, moja noga więcej nie postanie w ich domu! Biblijne „oko za oko” jest nam bliskie.

Co o zemście mówi Pismo Święte i czy rzeczywiście Bóg namawia nas do tego, byśmy w ten sposób załatwiali nasze trudne sprawy z bliźnimi? O tym Grzegorz Kuraś OP w tekście Co wolno goelowi. Zemsta na kartach Biblii.

O zemście i przebaczeniu rozmawiają Tomasz Maćkowiak i psychoterapeuta Jacek Prusak SJ.Co nam radzi jezuita?

Tośka Szewczyk (autorka Nie umarłam. Od krzywdy do wolności), która jako nastolatka została wykorzystana seksualnie przez księdza, opowiada o swojej drodze do przebaczenia.

Co więcej?

Kolejny tekst Krzysztofa Popławskiego OP z cyklu Mój rok z Teresą,recenzje literackie i filmowe, dominikanie na niedzielę, czyli komentarze do niedzielnych czytań oraz wyśmienite felietony, od których wielu zaczyna lekturę miesięcznika.

Życzenia…

Zastanawiasz się, czego nam życzyć z okazji urodzin? Żebyśmy mieli jak najwięcej Czytelników, bo tylko wtedy nasza praca ma sens; żeby nam nie zabrakło pomysłów; żebyśmy mieli oczy i uszy otwarte; żebyśmy pisali o tym, o czym chcecie przeczytać, a nie o tym, o czym my chcemy napisać, i żebyśmy zawsze mieli odwagę i siłę, by być razem w drodze.

A do wspólnego świętowania i dmuchania świeczek na urodzinowym torcie zapraszamy w niedzielę 22 października. O godzinie 13 w kościele ojców dominikanów w Poznaniu odprawiona zostanie msza święta w intencji wszystkich pracowników, czytelników i dobrodziejów miesięcznika „W drodze”. Po mszy będzie okazja, by zaśpiewać nam sto lat. Do zobaczenia!

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Banda Rudego / Janusz Domagalik. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2021.
Forma i typ
ISBN:

Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim, śląskim miasteczku. Jej akcja, tocząca się w latach 70-tych XX wieku, rozpoczyna się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, aby rozegrać między sobą mecz piłki nożnej...

Na motywach zaczerpniętych z tej powieści powstał, składający się z pięciu odcinków, serial fabularny „Banda Rudego Pająka” w reżyserii Stanisława Jędryki (premiera: rok 1989).

ADAMATS (lubimyczytac.pl, 2011):
Janusz Domagalik – filolog, dziennikarz, redaktor naczelny czasopisma „Świat Młodych”, od 1968 roku kierownik Naczelnej Redakcji Programów dla Dzieci w Polskim Radiu. Mój „krajan”, mógłbym powiedzieć. Urodziliśmy się i mieszkaliśmy w jednym mieście. Tam też osadził akcję jednej z ulubionych książek mojego dzieciństwa. Tam też m.in. wśród przykopalnianych, robotniczych domów dawnej Kolonii Francuskiej, w okolicach Kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej, kręcono zdjęcia do filmu opartego na motywach tej książki. Pająk, Gruby, Irena, Brygidka, Mizera... jest i czarny charakter – Wajnert. Rzecz o wczesnych nastolatkach, którzy oprócz zmagań ze zwykłą uczniowską codziennością, trochę przypadkiem trafiają na ślad tajemnicy, czegoś WAŻNEGO, co odmieni ich życie. Zasłyszana przez jednego z bohaterów opowieść pacjenta miejskiego szpitala porusza ich wyobraźnię. Historia sprzed kilkudziesięciu lat, „zwykłe” losy żołnierza kampanii wrześniowej, pozwala młodym bohaterom odnaleźć w sobie całkiem nowe cechy. Nie żeby obce im i ich dotychczasowym postawom, bardziej nieuświadomione, nieodkryte jeszcze... W trakcie poszukiwań pułkowego sztandaru, ukrytego w 1939 roku, muszą zmierzyć się z własnymi lękami i słabościami a przy okazji „odrabiają” lekcję patriotyzmu – takiego zwykłego, codziennego - nie dętego i na pokaz. Pasjonujemy się obecnie losami młodocianych bohaterów Terry Pratchetta czy J.K.Rowling a w naszej rodzimej literaturze można znaleźć wiele bliższych naszej tradycji i kulturze przykładów na to, jak godnie i ciekawie być młodym. Może nie tak fantastycznych, może nie tak wspaniałych, ale na pewno nie siermiężnych. Książka ze wszechmiar godna polecenia. Jak dla mnie kandydatka do zestawu lektur szkolnych. Może do tych nadobowiązkowych – bo obowiązek zazwyczaj zniechęca – patrz Sienkiewicz, Słowacki, Mickiewicz itp. Z zachowaniem wszelkich proporcji - jestem przekonany, że „Banda Rudego”, podobnie jak „Potop”, „Balladyna” czy „Pan Tadeusz”, mogłyby być „łykane” przez młodzież równie chętnie jak przygody Harry Potera, gdyby nie były obowiązkowe w programie szkolnym. Dużo zależy od nas – rodziców… Właściwie wszystko zależy od nas. Wychowanie dziecka zaczyna się dwadzieścia lat przed jego urodzeniem…

LOLEK90 (lubimyczytac.pl, 2014):
Z „Bandą Rudego” po raz pierwszy spotkałam się na szklanym ekranie, kiedy w porannym bloku telewizyjnym dla dzieci nadawany był serial „Banda Rudego Pająka”. Bardzo mi się spodobał, nie powiem, że nie. Po pewnym czasie zaczęłam szukać informacji na jego temat w Internecie. Tym sposobem dowiedziałam się, że produkcja została nakręcona na podstawie książki Janusza Domagalika – „Banda Rudego”. Zachęcona ciekawą ekranizacją powieści postanowiłam ją przeczytać.
Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim miasteczku – Borzechowie. Jej akcja rozpoczyna się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, aby rozegrać między sobą mecz piłki nożnej. Niestety, tuż pod koniec rozgrywki jeden z piłkarzy, tytułowy Rudy, zostaje poważnie kontuzjowany, skutkiem czego trafił do szpitala. Tam okazało się, że doznał skomplikowanego złamania ręki i potrzebna jest operacja, aby ją poskładać. Podczas pobytu w szpitalu chłopiec zaprzyjaźnia się z innym leżącym na sali pacjentem, byłym żołnierzem. Pewnej nocy owy weteran wojenny opowiada chłopcu o tym, jak przed laty gdzieś w okolicy tego miasta został schowany sztandar jednego z oddziałów walczących podczas II wojny światowej. Wie o tym, ponieważ mieszkał tutaj jego kolega z pułku, który niestety odszedł kilka lat temu z tego świata. Po wyjściu ze szpitala kilkunastolatek wpada na pewien pomysł, w który wtajemnicza kilku swoich kolegów z klasy.
Autor porusza na kartkach powieści problemy, z którymi nastolatkowe borykają się od zawsze – podział w szkole na podgrupy, opuszczenie, wyśmiewanie się z drugiej osoby. Doskonale widać to na przykładzie Pająka, wątłego chłopca, którym wszyscy wręcz pomiatają. A jednak to on pierwszy zainteresował się losem poszkodowanego kolegi, który został sam na szkolnym boisku. Był to jednak pierwszy krok do zawiązania się między chłopcami węzła prawdziwej przyjaźni. Dużo do powieści wnosi również wątek ucznia Michalskiego, wychowanka miejskiego Domu Dziecka, który pomaga „Bandzie Rudego” w poszukiwaniach sztandaru, który zaginął w 45 roku. Korzysta w tym z cichej pomocy „Zielonych”, grupy zorganizowanej przez jednego z wychowawców placówki, a zarazem nauczyciela szkolnego, pana Kowalika. Na początku organizacja wydaje się być kolejną bandą opryszków, jednak na koniec powieści poznajemy jej prawdziwą twarz.
Bardzo ciekawy wydaje mi się wątek Brygidki, dziewczynki z klasy. Wychowywana jest przez samotną matkę, która ciężko zachorowała. Dziewczynka jest bardzo ładna, a do tego lubiana przez prawie wszystkich uczniów w klasie. Kiedy umiera jej matka, cała klasa mobilizuje swoich rodziców, aby dziewczynka nie trafiła do Domu Dziecka. Dzięki solidarności klasy, Brygidka unika losu Michalskiego, ponieważ przyjeżdża zaopiekować się nią ciotka.
Przyznam, że po raz pierwszy sięgnęłam po książkę napisaną przez Janusza Domagalika. Mimo tego jego sposób pisania bardzo przypadł mi do gustu. Autor potrafi w rewelacyjny sposób opisywać szkolną rzeczywistość, a także kontakty międzyludzkie. Do tego w powieści jest pełno zabawnych scenek, które nie tylko bawią czytelnika, ale i uczą.
Pomimo tego, że akcja książki rozgrywa się w latach 70 ubiegłego wieku, współczesny czytelnik nie powinien się nudzić jej fabułą. A nawet może brać pomysły na spędzanie wolnego czasu od jej bohaterów. Nastolatki z tamtych czasów nie miały komputerów, tabletów, ale za to posiadały niesamowity dar wyobraźni i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Przyjaźnie, które zawierali były trwałe, ponieważ wspólnie spędzali ze sobą całe dnie, co zresztą widać czytając książkę. Myślę, że niejeden z nas mógłby im ich pozazdrościć.

Projekt okładki: Katarzyna Kołodziej

Książka składa się z czterech części:
(1) TAKI SOBIE PAJĄK
(2) FRONTOWA HISTORIA
(3) GDZIE JEST SZTANDAR?
(4) WIELKA AKCJA

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Zapraszam Cię do lektury pierwszego w Polsce e-booka, który powstał z pasji do prasowania kwiatów. To nie tylko zbiór praktycznych wskazówek, lecz także owoc mojej fascynacji tą sztuką oraz poświęconego czasu na zgłębianie jej tajników i zdobywanie praktycznych umiejętności, którymi chcę się z Tobą podzielić. Kilkadziesiąt Par Młodych powierzyło mi swoje bukiety ślubne w zaufaniu, bym zatrzymała ich wspomnienia na lata, bo suszę kwiaty z największą starannością, nieustannie doskonaląc rzemiosło oraz tworząc kompozycje z dbałością o detale.

„Ze mną pójdzie Ci, jak z płatka, czyli o prasowaniu kwiatów od A do Z” to nie tylko praktyczny przewodnik, ale również autentyczny rezultat zaangażowania i serca, które wkładam w każdy suszony kwiat. Oprócz praktycznych informacji, znajdziesz w nim również moje osobiste refleksje i codzienne wątki, które uczynią Twoją podróż po świecie prasowania kwiatów jeszcze bardziej inspirującą i pełną odkryć, a przy tym wszystkim osiągalną i dostępną na wyciągnięcie ręki. Dałam drugie życie setkom kwiatów i tysiącom płatków. Przybliżę Ci tajniki tej fascynującej sztuki, a dalej magia prasowania kwiatów poniesie Cię już sama.

Dzięki temu e-bookowi:

• Dowiesz się, jakie są metody suszenia roślin,

• poznasz korzystny, wręcz terapeutyczny aspekt pracy z kwiatami,

• dobierzesz odpowiednie narzędzia do pracy,

• dowiesz się, od czego zależy czas suszenia i kiedy zbierać kwiaty,

• poznasz skuteczne metody prasowania kwiatów,

• nauczysz się odpowiednio dobierać materiały chłonne i układać je warstwami,

• dowiesz się, jakie są najlepsze warunki i pojemniki do przechowywania pras oraz gotowych suszków,

• nauczysz się, jak przygotować różne gatunki kwiatów do prasowania i jak ułożyć je w prasie,

• udoskonalisz technikę, jeśli to nie są Twoje pierwsze próby,

• zobaczysz, jak zrekonstruować kwiaty z pojedynczych płatków,

• dowiesz się, jak zmieniają się kolory po suszeniu,

• znajdziesz inspirację do indywidualnego wykorzystania prasowanych kwiatów, a na podstawie mojej historii może nawet założenia własnego biznesu.

Ten e-book to opowieść o pięknie, życiu i kreatywnym spełnieniu, w którym suszone kwiaty są głównym bohaterem. Dla kogo będzie idealny?

- dla miłośników kwiatów i świadomego obcowania z naturą,

- dla tych, którzy szukają kreatywnego sposobu na spędzanie czasu wolnego,

- dla miłośników piękna, pragnących otaczać się oryginalnymi przedmiotami,

- dla planujących ślub, chcących własnoręcznie zachować bukiet na lata,

- dla entuzjastów rękodzieła, zarówno doświadczonych, jak i tych, którzy dopiero planują rozpocząć przygodę.

Odkryj sztukę prasowania kwiatów, kierując się sercem, uważnością i praktycznymi wskazówkami opisanymi na prawie 100 stronach e-booka. Całość podzielona jest na wygodne rozdziały, które ułatwią Ci przyswajanie wiedzy i jej implementację w praktyce. Zawiera także elementy interaktywne, które zachęcają do aktywnego uczestnictwa i eksperymentowania z własnymi roślinnymi zbiorami.

Po zakupie e-booka otrzymasz BONUSY i atrakcyjne kody rabatowe na pozostałe produkty z mojej oferty, co umożliwi Ci dalsze zgłębianie tajemnic prasowania kwiatów. To doskonała okazja, by jeszcze bardziej delektować się pasją do kwiatów i tworzyć niezwykłe, sentymentalne kompozycje.

Opinie

Chcę Wam z całego serca polecić Panią Darię. Ma niezwykły talent zachowywania wspomnień w artystyczny sposób. Jest też totalną profesjonalistką jeśli chodzi o kontakt z klientem i oczywiście swoja pracę.

Ada J.

Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w warsztatach. Daria to przecudowna osoba, posiadająca dużą wiedzę i zarażająca super energią. Nie mogę się doczekać efektów suszenia kwiatów i wykorzystania wiedzy przekazanej przez Darię w praktyce. Na bieżąco obserwuję Z PŁATKA i z niecierpliwością czekam na ebooka.

Domi Z.

Przez Ciebie już nie patrzę na kwiaty w ten sam sposób gdy idę na spacer, zastanawiam się jakby wyglądały zrobione przez Ciebie w obrazie :*

Paola R.

O autorce

Nazywam się Daria Mazurowska i pokochałam prasowanie kwiatów. Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że znajdę ukojenie i pasję związaną z kwiatami, to nieźle bym się uśmiała. Utrzymanie kwiatów przy życiu w moim otoczeniu graniczyło z cudem. Był lipiec 2022 roku, ja na urlopie macierzyńskim. Synek drzemał przy mnie, a ja szukałam w Internecie inspiracji, jak ocieplić nasze nowe mieszkanie. Przewinęłam setki plakatów, obrazów, dekoracji przestrzennych, aż trafiłam na kwiaty zamknięte w złotej ramce z napisem. Byłam oczarowana i kupiłabym ją w tym samym momencie, ale transport szklanej ramy z drugiego końca świata, wzbudzał wiele obaw. Ta ramka była jedyna w swoim rodzaju, przeszukałam tyle stron i nie znalazłam niczego podobnego, ale znalazłam hashtag „pressed flowers”, czyli prasowane kwiaty. Czułam się, jakbym przeszła właśnie przez jakieś magiczne wrota do innego, piękniejszego, kolorowego świata. Postanowiłam, że zrobię sobie taką ramkę sama. Przecież wystarczy włożyć kwiatek do książki i samo się zrobi. Jakże się myliłam! Wszystkie kwiaty, które zebrałam lub dostałam (w tym także bukiet rocznicowy) włożyłam do pierwszej prowizorycznej, własnoręcznie zrobionej prasy. Wszystkie zgniły lub zbrązowiały. Kolejne próby wcale nie były bardziej udane. Nie poddawałam się jednak. Każdy spacer kończył się zbiorami, a ja zaczęłam odnotowywać pierwsze sukcesy, wyciągałam wnioski i wprowadzałam zmiany. Tworzyłam też swoje pierwsze metryczki, inicjały, kwiatowe obrazy na zamówienie aż doszłam do momentu, który dał początek mojej firmie Z PŁATKA, czyli do konserwacji bukietów ślubnych. Zatrzymuję w kwiatowych obrazach wyjątkowe chwile, wspomnienia, radość z przeżywania najpiękniejszego dnia w życiu.

Każdego dnia praca z kwiatami wypełnia mnie radością i poczuciem spełnienia. Pragnę dzielić się tymi pięknymi odczuciami i doświadczeniami z innymi, dlatego napisałam tego e-booka i uczę podstaw prasowania kwiatów podczas warsztatów. Chcę, aby jak najwięcej osób odkryło sztukę prasowania kwiatów, czerpało radość z procesu, świadomie obcowało z darami natury i tworzyło z nich piękne rzeczy, które ubarwią nasz szary świat.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

W trzeciej części „Lustrzanny” Christelle Dabos odkrywa przed czytelnikami cudowne miasto Babel. Gdzieś w sercu tej metropolii kryje się nieuchwytna tajemnica, która stanowi klucz do minionych czasów oraz niepewnej przyszłości.

Ofelia od dwóch lat i siedmiu miesięcy gnuśnieje na swojej rodzinnej arce Animie. W końcu jednak nadarza się okazja, żeby zacząć działać – wykorzystać wiedzę, jaką posiadła po lekturze Księgi Faruka, oraz strzępki informacji wyjawione przez Boga. Dziewczyna wybiera się pod przybraną tożsamością na Babel, kosmopolityczną arkę, wzór nowoczesności. Czy talent czytaczki wystarczy, żeby uniknąć coraz groźniejszych pułapek zastawianych przez jej przeciwników? Czy Ofelia ma jakiekolwiek szanse na odnalezienie Thorna?

RECENZJE:

„Roztrzaskany świat, który rozkochał w sobie tłumy, i roztrzaskane serca, po zakończeniu Zaginionych z Księżycowa. Nadchodzi czas, by choć jedno z nich stało się na powrót całością. Jeśli zdążyliście dojść do siebie po emocjach z finału, to czeka na Was kolejny cios w postaci Pamięci Babel! Bądźcie gotowi na kolejną, trzecią porcję niezapomnianych przeżyć w świecie Lustrzanny. Jak zwykle niesamowity styl, porywające przygody, świetnie wykreowani bohaterowie i kolejne tajemnice zagwarantują, że nie będziecie mogli się oderwać od lektury! Całym sercem kibicowałyśmy Ofelii w drodze do odnalezienia ukochanego. A zakończenie sprawiło, że ogromnie pragniemy przeczytać kolejny tom, już teraz!!! Dajcie się porwać i oczarować kolejnemu niesamowitemu tomowi Lustrzanny. Będzie się działo, z Christelle Dabos nie może być inaczej!”
Fantastyka na Luzie

„Czym jest cykl Lustrzanna napisany przez Christelle Dabos? Jest powiewem świeżości w literaturze z uniwersalnym przeznaczeniem dla każdej grupy wiekowej. Są to książki jedyne w swoim rodzaju. Gdybym już była zmuszona je do czegoś przyrównać, powiedziałabym, że cykl ten jest skrzyżowaniem Dumy i uprzedzenia Jane Austen z Harrym Potterem J.K. Rowling, ale... jest też czymś całkiem innym, czymś unikatowym. Magicznym. W dodatku napisanym barwnym, poetyckim językiem. Reasumując, porównanie do jakiegokolwiek znanego nam cyklu fantastycznego, jest krzywdzące i niesprawiedliwe.

Świat stworzony przez Dabos jest piękny, złożony. Wszystko jest w nim dopracowane w najmniejszych szczegółach, a postaci nie są jednowymiarowe. Nic tam nie jest jednoznaczne. Nie mamy tutaj różdżek, czarodziejów – panuje tu całkiem inny rodzaj magii. Moc iluzji, przechodzenie przez lustra, czytanie przedmiotów, oswajanie mebli i w końcu... moc Smoków, Kronikarzy, Iluzjonistów... Jednocześnie mierzymy się też z wojną kast, elit, która toczy się w Arkach-miastach, unoszących się w powietrzu. Pogrążamy się w sieci intryg, które są jeszcze bardziej zawiłe i sięgają głębiej niż to widać na pierwszy rzut oka... W tym wszystkim mamy dwójkę bohaterów, którzy kontrastują ze sobą tak bardzo, jak to tylko jest możliwe. Dabos zestawiła ze sobą nieprzystępnego i gburowatego Thorna oraz, z pozoru lękliwą, niepewną siebie Ofelię. Ta dwójka zmuszona jest do zawarcia małżeństwa z powodów dyplomatycznych. A w to wszystko, w cały ten ambaras na dodatek są wmieszani bogowie... Autorka zgrabnie wplata w powieść elementy mitologii nordyckiej oraz steampunku, tworząc spójną i logiczną całość.

W Pamięci Babel, trzecim tomie cyklu, powracamy do jakże barwnego, ale nadal pełnego tajemnic świata Lustrzanny. Myśleliście, że już nic Was nie zaskoczy...? Ha! Jesteście w wielkim błędzie! Mijają trzy długie lata od zaginięcia mrukliwego małżonka naszej niezdarnej, acz uroczej czytaczki. Gdzie podziewa się Thorn? Co sprawiło, że wręcz zapadł się pod ziemię ? I najważniejsze – czy nadal żyje? Na te pytania Ofelia próbowała znaleźć odpowiedź przez długie lata, prowadząc własne śledztwo na rodzinnej Animie... Śledztwo, które zbliża ją nie tylko do rozwiązania zagadki zniknięcia własnego męża, ale także do rozwikłania tajemnicy pochodzenia Boga. Istoty, która zagraża bezpieczeństwu i istnieniu wszystkiego, co do tej pory znała i kochała...

Jaki był świat przed Rozpadem...? Co dokładnie spowodowało częściową utratę wspomnień Faruka, Artemis oraz pozostałych Duchów Ark? Kim tak naprawdę jest Bóg i Ten Inny? By znaleźć odpowiedzi na te pytania, Ofelia wyrusza na Arkę zwaną Babel. Arkę, znacznie różniącą się od znanych bohaterce – nowoczesna, bardzo rozwinięta technologicznie, a jednak ściśle kontrolowana przez pewne wąskie grono osób. To Babel strzeże sekretów dotyczących zarówno przeszłości, jak i przyszłości świata, w którym przyszło żyć bohaterom Lustrzanny. To na niej znajduje się olbrzymia biblioteka zawierająca historię wszystkich Ark zbudowanych na ruinach Starego Świata. Świata przed Bogiem, przed Rozłamem... To Babel zawiera klucz do... wszystkiego. Im bardziej Ofelia zbliża się do tej wiedzy, tym ciaśniej zaciska się jej śmiertelna pętla na szyi...

W Pamięci Babel mamy też okazję zaobserwować jak bardzo Ofelia rozwinęła się i dojrzała, jak godzi się z pewnymi rzeczami, nabiera pewności siebie i walczy o swoje. Walczy o to, w co wierzy oraz o mężczyznę, którego kocha. Nie jest jednak idealna, ma swoje wady oraz słabości, przez co jest prawdziwa. Dodatkowo, wątek romantyczny jest poprowadzony wiarygodnie, lecz nienachalnie. Z taką delikatnością oraz subtelnością jak to potrafi tylko Christelle Dabos.

Napięcie wzrasta z każdą przeczytaną stroną i, jak to bywa z autorką, wraz ze starymi sekretami, nadciągają nowe, zaś jedna intryga pogania drugą. W trzecim tomie spotykamy starych sprzymierzeńców i wrogów, ale także poznajemy nowych: Octavia i jego matkę lady Septimę, profesora Wolfa, jak i Duchy Babel – bliźniaki Polluksa i Helenę. Dowiadujemy się także o dalszych losach Archibalda, Berenildy, jak i Wiktorii (już nie takiej maleńkiej córeczki Faruka, Ducha Bieguna). „Pamięć Babel” jest utrzymana w o wiele bardziej dystopijnym klimacie niż poprzednie dwa tomy. W niektórych momentach część trzecia przywodzi wręcz na myśl „Rok 1984” Orwella, ponieważ autorka porusza tu zagadnienia dotyczące wolnej woli oraz skutków ścisłej kontroli sprawowanej nad społeczeństwem – gdzie jednostka jest miażdżona przez władzę, która jest ponad wszystkim.

W skrócie – polecam ten tom (cykl!) całym sercem. Uważajcie na lustra”.
Kala Konarzewska, Fantastyczne Pogaduchy

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Czyste mięso / Paul Shapiro. - [miejsce nieznane] : Marginesy : Legimi, 2018.
Forma i typ
ISBN:

Nadchodzi kolejna rewolucja naukowa: odkrycie nowych sposobów na wytwarzanie wystarczającej ilości jedzenia dla wciąż rosnącej i wciąż głodnej ziemskiej populacji.

Paul Shapiro roztacza przed czytelnikami szaloną wizję wyścigu, którego metą jest stworzenie i komercjalizacja czystszego, bezpieczniejszego, bardziej ekologicznego mięsa – prawdziwego mięsa – pozyskiwanego bez udziału zwierząt. Od wizjonerskich przedsiębiorstw po warsztaty naukowe i sale konferencyjne wielkich korporacji, Shapiro ze szczegółami opowiada o poszukiwaniach czystego mięsa i innych produktów zwierzęcych, i śledzi towarzyszącą im debatę.

Od początków istnienia homo sapiens – czyli od około dwustu pięćdziesięciu tysięcy lat – zwierzęta zaspokajały apetyt tego gatunku na mięso. Jednak wraz ze wzrostem globalnej populacji i popytu na mięso, jaja, nabiał, skórę itd., hodowla tak ogromnych ilości zwierząt okazuje się żałośnie nieefektywna i niesłychanie szkodliwa dla planety, zdrowia publicznego i, bez wątpienia, także dla samych zwierząt.

A co by było, gdybyśmy mogli mieć mięso i zjeść mięso? Nadchodzi kolejna rewolucja naukowa: odkrycie nowych sposobów na wytwarzanie wystarczającej ilości jedzenia dla wciąż rosnącej i wciąż głodnej ziemskiej populacji.

Poznajcie czyste mięso – prawdziwe mięso wyhodowane (lub uwarzone!) z komórek zwierzecych – oraz inne czyste produkty, które w ogóle nie potrzebują komórek zwierzęcych i są wytwarzane bezpośrednio z cząsteczek. Podczas gdy nasi przodkowie oswoili dzikie zwierzęta, zmieniając je w żywy inwentarz, my dzisiaj zaczynamy oswajać komórki, zwierzęta zostawiając w spokoju. Jedna komórka krowy może wyżywić całą wioskę. A historia tego nadchodzącego „drugiego udomowienia” jest niezwykle ciekawa.

________________

Czym jest czyste mięso?

Od początków istnienia homo sapiens około dwustu pięćdziesięciu tysięcy lat temu, zwierzęta zaspokajały apetyt tego gatunku na mięso. Jednak wraz ze wzrostem globalnej populacji i popytu na mięso, jaja, nabiał, skórę itd., hodowla tak ogromnych ilości zwierząt staje się poważnym wyzwaniem.

A co by było, gdybyśmy mogli mieć mięso i zjeść mięso? Poznajcie czyste mięso!

Tak jak potrzebujemy czystej energii, konkurującej z paliwami kopalnymi, tak czyste mięso jest gotowe do rywalizacji z fermami przemysłowym. Czyste mięso nie jest alternatywą dla mięsa: jest po prostu mięsem, wyhodowanym z komórek zwierzęcych, tak jak inne „czyste” produkty, które w ogóle nie potrzebują komórek zwierzęcych i są wytwarzane bezpośrednio z cząsteczek.

W tej przełomowej książce doktor Paul Shapiro opowiada szaloną historię wynalazców i inwestorów dążących ku komercjalizacji pierwszych na świecie produktów zwierzęcych wyhodowanych bez zwierząt.

_________________

Czyste mięso daje wgląd w fascynującą, bliską przyszłość, kiedy wiele spośród najpoważniejszych zagrożeń dotyczących bezpieczeństwa żywności, może zostać wyeliminowanych. Paul Shapiro opowiada w tej ważnej książce historię, która może uratować nam życie” – doktor Michael Greger, (FACLM) autor bestsellera Jak nie umrzeć przedwcześnie

„Paul Shapiro napisał aktualną i pouczającą książkę o ekscytujacej transformacji, która czeka sposób produkcji jedzenia” – Peter Singer, autor bestsellera Wyzwolenie zwierząt, profesor etyki na Uniwersytecie Princeton

„Dziękuję ci, Paulu Shapiro, za tę przełomową książkę o zjawisku, które może okazać się jednym z najważniejszych etycznych przełomów w historii. Jak tłumaczy Paul, to nie hiperbola. Jeśli czyste mięso się przyjmie, będzie miało szansę zakończyć cierpienie miliardów czujących istot. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli zamówić wolnego od bólu cheeseburgera z bekonem. A tymczasem książka Paula jest świetną, inspirującą lekturą” – AJ Jacobs, autor bestsellera Rok biblijnego życia

„Paul Shapiro błyskotliwie opisał niezwykle ważne zjawisko w swojej wartościowej książce Czyste mięso, która z pewnością zajmie ważne miejsce pośród literatury moralnego postępu” – Michael Shermer, wydawca pisma Skeptik i autor książki The Moral Arc

„Inspirujące spojrzenie w przyszłość, kiedy rolnicza rewolucja komórkowa pomoże obniżyć wskaźniki chorób przenoszonych przez żywność, wpłynie pozytywnie na zrównoważony rozwój i pozwoli nam nadal cieszyć się uwielbianym jedzeniem” – Kathleen Sebelius, była sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA

„Paul Shapiro pozwala nam zobaczyć fascynującą przyszłość jedzenia i poznać odkrywców, którzy pracują nad zbudowaniem systemu żywienia na nowo” – Ann Venean, była dyrektorka generalna UNICEF i była Sekretarz Departamentu Rolnictwa USA

„Przeczytajcie Czyste mięso, jeśli chcecie poznać interesującą i kontrowersyjną opowieść o tym, jak rolnictwo komórkowe może uzupełnić to tradycyjne, i o tym, jak innowacje mogą zapewnić różnorodne sposoby na wykarmienie rosnącego, głodnego świata” – Dan Glickman, były Sekretarz Departamentu Rolnictwa USA

Czyste mięso może okazać się wielkim zwycięstwem dobrostanu zwierząt, ludzkiego zdrowia i całej planety. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o naukowcach, przedsiębiorcach i aktywistach, którzy stoją na czele tej rewolucji, przeczytajcie ważną, optymistyczną książkę Paula Shapiro” – Eric Schmidt, były prezes konglomeratu Alphabet, spółki-matki Google’a

„Czyste mięso jest gotowe, by zrewolucjonizować biznes spożywczy i rolnictwo, odpowiadając na wiele spośród naszych najpilniejszych problemów. Książka Paula Shapiro błyskotlwiie opowiada o początkach tej rewolucji i o tym, dokąd może nas ona zaprowadzić” – Jack Welch, były dyrektor generalny General Electric i dziennikarka telewizyjna Suzy Welch, autorzy książki Winning znaczy zwyciężać

„Mięso, które dziś sprzedajemy w sieci sklepów Whole Foods oceniane jest pod względem dobrostanu zwierząt w skali 1-5+, jednak kiedy czyste mięso pojawi się na rynku, z przyjemnością umieszczę je w naszym dziale mięsnym z oceną 10, która oznaczać będzie, że żadne zwierzęta nie zostały w procesie produkcji skrzywdzone ani zabite. Przeczytajcie wciągającą opowieść Paula Shapiro o przedsiębiorcach pracujących nad tym, by niedługo było to możliwe” – John Mackey, dyrektor generalny Whole Foods Market

„Inwestorzy znów zarobią fortunę, tym razem na technologiach spożywczych. Koniecznie trzeba przeczytać Czyste mięso” – Jerey Coller, dyrektor generalny Coller Capital

„Przeczytajcie wspaniałą książkę Paula Shapiro, jeśli chcecie zrozumieć, czemu tylu inwestorów – w tym producenci mięsa – wierzy, że burgery i nuggetsy z kurczaka będą niedługo powstawać w warzelniach, nie rzeźniach” – Lisa Feria, dyrektorka generalna Stray Dog Capital

Kiedy w 2014 roku Paul Shapiro wziął pierwszy kęs czystego mięsa wyhodowanego poza ciałem zwierzęcia, dołączył do klubu bardziej ekskluzywnego, niż gdyby został astronautą. Oprócz bycia jedną z pierwszych osób, które spróbowały czystego mięsa, jest mówcą konferencji TEDx, założycielem organizacji Compassion Over Killing, członkiem Animal Rights Hall of Fame oraz służył przez 13 lat jako rzecznik i wiceprezes Humane Society of the United States. Opublikował wiele artykułów o dobrostanie zwierząt i jedzeniu przyjaznym dla środowiska zarówno w prasie codziennej jak i periodykach naukowych. Mieszka w Kalifornii ze swoją wspaniałą partnerką, Toni Okamoto. Możecie przeczytać więcej o jego pracy, a także innych jego publikacjach, oraz skontaktować się z nim przez stronę www.paul-shapiro.com

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Manipulacja / Ireneusz Iredyński. - [miejsce nieznane] : Estymator : Legimi, 2021.
Forma i typ
ISBN:

Jest to przede wszystkim tekst bardzo zabawny, w którym groteska i parodia grają główne role. Tekst atrakcyjny, dynamiczny, o komiksowej, plastycznej narracji z wątkami sensacyjnymi, kryminalnymi i, oczywiście, erotycznymi. Czasem, niespodziewanie dla czytelnika, akcja odrywa się od rzeczywistości przekształcając się psychodeliczną wizję, w której pojawiają się „Murzyn” (w niebieskim fraku), „śmierć” i „muszy pan”. Iredyński bardzo sprawnie manipuluje uczuciami czytelnika (z mistrzostwem godnym Quentina Tarantino) do czego, być może, nawiązuje tytuł jego powieści.
Pewnego dnia Stefan Pękala – awangardowy rzeźbiarz, otrzymuje list z zaproszeniem od znanej szwajcarskiej galerii sztuki, w którym określany jest jako „artysta znany międzynarodowej publiczności”. Galeria ta zaprasza go na półroczne stypendium do Zurychu gwarantując „środki umożliwiające dowolne działanie artystyczne”. Do listu dołączony jest opłacony bilet lotniczy. Stefan oczywiście korzysta z tego zrządzenia losu. Jego perypetie „na obczyźnie” stanowią treść tej książki. Całość zakończona efektownym finałem.

Z FISZKI BIBLIOTECZNEJ Z LAT 70-TYCH XX WIEKU:
Powieść współczesnego prozaika i poety (ur. 1939), drukowana pierwotnie na łamach tygodnika „Literatura”, prezentuje historię młodego rzeźbiarza, który wyjeżdża do Zurychu na wystawę swych awangardowych prac. Bohater utworu, niezrównoważony i chimeryczny Stefan Pękala, nawiązuje kontakty ze środowiskiem anarchizującej młodzieży i zostaje wplątany w aferę kryminalno-polityczną. Interesująco przedstawiona została konfrontacja postawy bohatera, pozującego na kontestatora i hippisa, ze światopoglądowymi problemami typowymi dla społeczeństw świata zachodniego. Autor przeprowadza w powieści ostrą krytykę współczesnej pseudoawangardowej sztuki i jej twórców, nakreśla ironiczny portret swego bohatera, opętanego nałogami i słabościami. Zręczne i wartkie dialogi, swoiste poczucie humoru czynią z powieści interesującą lekturę dla oczytanego odbiorcy.

RECENZJA, KTÓRĄ NAPISAŁA ALEKSANDRA URBAŃCZYK (2013):
„Manipulacja” została ciepło przyjęta przez krytykę. Nie oznacza to, że nie było oponentów, twórczość Iredyńskiego zawsze budziła skrajne emocje. Manipulacja w dużej mierze opiera się na biografii autora. Jest utworem dosyć awangardowym, wykorzystuje elementy surrealizmu i groteski. Tym razem spoglądamy ironicznym okiem autora na rolę artysty i jego sztuki oraz na mechanizm, który powoduje, w jaki sposób widz odczytuje jego intencje.
Bohaterem utworu jest polski rzeźbiarz, Stefan Pękała. Nieco wypalony i zmęczony rutyną artysta otrzymuje zaproszenie od szwajcarskiej galerii sztuki w Zurychu, dla której ma przygotować wystawę prac. Artysta widzi w wyjeździe (pamiętajmy – to czasy PRL) szansę na zarobek. Niepokoi go nieznajomość języków, postanawia więc „podbić zachód” przybierając pozę artysty awangardowego, który w dziwnym przebraniu, z kuriozalną fryzurą pozostaje wierny swojej „szeleszczącej mowie”.
Bariera językowa okazuje się rzeczywiście dużym problemem. Staje się powodem wyobcowania artysty. Odseparowany od ludzi ma dużo czasu na rozmyślanie, autoanalizę i walkę z własnymi demonami. Przez znaczną część utworu bohater prowadzi wewnętrzny monolog z sumieniem, śmiercią, pisze listy do nieżyjącej matki.
Sytuacja zmienia się, gdy Stefan zaprzyjaźnia się z młodym człowiekiem mówiącym po polsku. Andreas staje się tłumaczem i przewodnikiem. W zamian Stefan udziela mu gościny. Andreas jednak nie jest typem samotnika, ma wielu przyjaciół. Dom artysty wypełnia się gwarem, gorącymi dyskusjami, alkoholem i flirtami. Stefanowi nie przeszkadza fakt, iż nie rozumie żywiołowej wymiany myśli. Dopiero po czasie dotrze do niego prawdziwy sens spotkań. Andreas jest przywódcą grupy terrorystycznej i okazuje się manipulantem rozdającym karty… Młody człowiek wplątuje rzeźbiarza w kryminalną aferę i powoduje jego aresztowanie.
Punktem kulminacyjnym powieści jest wernisaż, który okazuje się głośnym skandalem, ale wbrew zdrowemu rozsądkowi i oczekiwaniom artysty – przynosi mu poklask. Wkrótce jednak, dość przewrotnie (jak to u Iredyńskiego) ma miejsce tragiczne wydarzenie, w wyniku którego rzeźbiarz zostaje uwięziony.
Manipulacja uchodzi za jedno z lepszych dokonań pisarza, wcześniej krytyka zarzucała mu „błahość treści” i łatwiznę „filmowych ujęć". Powieść napisana jest w innej konwencji i stylu. Narracja jest zmienna, miejscami czytelnik jest świadkiem przenikania świata realnego, majaków, snów czy narkotycznych wizji bohatera. Tekst jest bogaty w neologizmy, które dodają prozie smaczku.
(Powyższa recenzja została opublikowana po raz pierwszy w 2013 roku na obliczakultury.pl i ksiazkioli.blogspot.com)

ZE STUDIUM „IREDYŃSKI I ACEDIA”, KTÓRE NAPISAŁ MAKSYMILIAN WRONISZEWSKI (2019):
„Manipulację” można odczytywać jako powieść o sytuacji „Polaka za granicą”, a co za tym idzie plasować w polu literackich odniesień wyznaczanych chociażby – jak przekonuje Zdzisław Marcinów – przez „Trans-Atlantyk” Gombrowicza i „Monizę Clavier Mrożka”. Wolno także widzieć w niej utwór o „wylęgarni goszystowskiej na Zachodzie”, w którym kpiąca, ironiczna postawa głównego bohatera konfrontuje się z zapałem młodych anarchizujących rewolucjonistów. W końcu jest również „Manipulacja” powieścią o sztuce i artyście.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

"Diabeł ubiera się u Prady" w Dolinie Krzemowej, czyli centrum nowych technologii oczami szeregowej pracownicy start-upa.

Anna Wiener - wiecznie spłukana, pozbawiona perspektyw na rozwój zawodowy, szukająca sensu życia dwudziestokilkulatka - rzuca pracę w branży wydawniczej i skuszona obietnicami cyfrowego raju przeprowadza się z Nowego Jorku do San Francisco. Tam szybko znajduje zatrudnienie w start-upie big data, w samym sercu Doliny Krzemowej: w świecie fantasmagorycznych ekstrawagancji, olśniewających sukcesów oraz młodych, rzutkich przedsiębiorców spragnionych władzy, chwały i wielkich pieniędzy.

To właśnie w tym czasie na Zachodnim Wybrzeżu zachodzi ogromna zmiana kulturowa - ośrodek zaawansowanych technologii, rywalizując z Wall Street, w zawrotnym tempie przeobraża się w centrum bogactwa i dominacji. O pracy w zagłębiu hi-tech marzy prawie każdy. Lecz spomiędzy firmowych wypadów na narty, drinków w godzinach pracy, elitarnych klubów programistów i ścisłych wymogów korporacyjnej lojalności wyłania się też całkiem inny obraz Doliny Krzemowej: bezlitośnie bogacącej się kosztem bezpiecznej przyszłości, którą rzekomo buduje.

"Dolina niesamowitości" to opowieść o żmudnej drodze bohaterki do dojrzałości, a także portret dopiero co minionej epoki. Wnikliwa opowieść ku przestrodze, a przy tym szczere, pełne zwariowanego humoru i emocji świadectwo szumnej i lekkomyślnej kultury start-upów w czasach rozbuchanych ambicji, niekontrolowanego nadzoru, gigantycznych majątków i nabierającej rozmachu władzy politycznej. Wiener po mistrzowsku obnaża transformację branży tech z samozwańczego zbawiciela świata w zagrażające światowej demokracji narzędzie, a pod jej piórem (a raczej klawiaturą Maca) wielki przemysł informatyczny otrzymuje ludzką twarz, często wykrzywioną grymasem przestrachu i poczucia obcości.

Pojęcie "dolina niesamowitości" ("uncanny valley") to określenie używane do opisania stanu nieprzyjemnej dezorientacji towarzyszącej człowiekowi przy kontakcie z obiektem do złudzenia przypominającym osobę, lecz w sposób oczywisty nie będącym człowiekiem. Weiner w swoich przejmujących zapiskach przedstawia najbardziej zaawansowane technologie oraz to, co się dzieje na ich styku z człowiekiem. Choć może jednak bardziej z "ludzkim czynnikiem wykonawczym", bo Anna Weiner nie jest bowiem żadną menadżerką informatycznego imperium, a po prostu szeregową pracownicą start-upu.

"Dolina niesamowitości" to fascynujące i niespotykane dotąd ujęcie tematu - do tej pory Dolinę Krzemową mieliśmy szansę poznać raczej ze wspomnień wszechmocnych szefów oraz podręczników pisanych przez mężczyzn. Tu w końcu słyszymy ważny głos kobiety.

Joan Didion start-upów.

Rebecca Solnit, autorka "Nadziei w mroku", "Mężczyźni objaśniają mi świat"

"Dolina niesamowitości" jest definiującym całe pokolenie sprawozdaniem z amoralnego późnokapitalistycznego tech krajobrazu, w który, na nasze nieszczęście, jesteśmy uwikłani. Z gracją i humorem Anna Wiener, w tej porywającej historii młodej kobiety meandrującej wśród rozmytych granic nieodparcie kuszącego świata, obnaża mizoginię, zachłanność i optymistyczne iluzje współczesności, którymi ochoczo się karmimy. Wnikliwa, fascynująca i paląco aktualna.

Stephanie Danler, autorka "Sweetbitter"

"Dolina niesamowitości" jest uzależniającą mieszanką opowieści o dojrzewaniu, reportażu i wnikliwej krytyki społecznej. Oszałamiająco dobra książka. Totalnie mnie urzekła.

Dani Shapiro, autorka "Inheritance: A Memoir of Genealogy, Paternity, and Love"

Nigdy jeszcze nie czytałam książki podobnej do "Doliny niesamowitości", która jest gruntownym studium branży tech, a jednocześnie intymnym i drobiazgowym portretem ambicji, nadziei oraz grozy. Anna Wiener pisze o obietnicach, a także o rozkładzie Doliny Krzemowej, w niesamowity sposób łącząc precyzję ostrego jak brzytwa intelektu z miękkim, żarliwym sercem. Ekscytujące wspomnienia, w których stawia trafne diagnozy, są niepodważalnym dokumentem świata w fazie transformacji: nie będę osamotniona w powracaniu do nich w poszukiwaniu klarowności i pocieszenia na nadchodzące lata.

Jia Tolentino, autorka "Trick Mirror: Reflections on Self-Delusion"

Rzadkie połączenie przenikliwych, zabawnych i bardzo aktualnych spostrzeżeń natury społecznej, śmiertelnie poważnej refleksji nad tym, jak branża tech anektuje nasze życia, oraz szczerej relacji z jednostkowych poszukiwań wartościowej pracy, która daje sens, a także poczucie wspólnoty. Naprawdę warto!

William Finnegan, autor "Barbarian Days: A Surfing Life"

Naprzemiennie oburzająca i skandaliczna. Tym, co sprawia, że"Dolina niesamowitości" na trwale zapisuje się w pamięci, jest nie tylko wyjątkowe spojrzenie na branżę tech, ale frajda płynąca z towarzyszenia autorce w tej podróży. Wybitna inteligencja i lekkość pióra Wiener sprawiają, że książkę wręcz się wręcz połyka.

Katie Weed, autorka "Shelf Awareness"

"Szkoła uczuć" na miarę naszych pędzących w szalonym tempie czasów, książka tak wyborna, że dzięki niej nieco zwolnisz zabójcze tempo.

Ed Park, autor "Personal Days"

Niesamowita… Przenikliwy i ironiczny styl, oszczędne zdania – idealnie wyważona narracja Wiener budzi grozę.

Jennifer Szalai, "The New York Times”

[Wiener] z inteligencją, przenikliwością i dbałością o literacki szczegół rysuje najbardziej pesymistyczne scenariusze […]. Jest też pełną humoru i uroczą przewodniczką […]. Prawdziwa siła "Doliny niesamowitości" wyrasta z uważnej analizy złożonych motywacji i ich konsekwencji, które służą umocnieniu nowej surrealistycznej rzeczywistość na każdym poziomie, od jednostki aż po struktury polityczne.

Lauren Oyler, "The New York Times Book Review"

Zjadliwa i zabawna "Dolina niesamowitości" przemówi do was tak jak inne dobre książki o kulturze milenialsów. Humor zastępuje rozpacz, która wypełnia autorkę na widok tarapatów tech kultury i poczucia bezradności, bo nie jest w stanie samodzielnie niczemu zaradzić. […] "Dolina niesamowitości" powinna trafić, obok zestawów danych statystycznych, na listę lektur obowiązkowych decydentów politycznych.

Mark Athitakis, "Los Angeles Times"

"Dolina niesamowitości" burzy naszą potoczną wiedzę na temat internetu i przypomina o ludzkich pragnieniach i ambicjach, które ukształtowały rozwój globalnej sieci. […] Książka aż kipi od przenikliwych komentarzy.

Sophia Nguyen, "The Washington Post"

Choć [Wiener] czuła się zbędna i niepotrzebna, jej książka jest od tego zdecydowanie daleka. Gdyby Dolina Krzemowa dostrzegła jej potencjał, nie zostałaby jedną z najznakomitszych i stanowczych komentatorów współczesnej kultury internetowej. Pochłonęłam książkę za jednym posiedzeniem, owładnięta niesamowitym wrażeniem, że czytam o własnym życiu.

Kaitlin Phillips, "Bookforum"

Wspaniała książka. […] O wyjątkowej wartości "Doliny niesamowitości" przesądza sposób, w jaki uczłowiecza branżę tech, choć niczego nie puszcza jej płazem. Książka pozwala zrozumieć, w jaki sposób tworzy się i sprzedaje ułomne technologie.

Charlie Warzel, "The New York Times Privacy Project"

"Dolina niesamowitości" to opowieść o Dolinie Krzemowej, ale z nietypowej perspektywy autsajderki o literackiej wrażliwości z wewnątrz obserwującej odizolowany świat, który wcale nie jest aż tak odizolowany ani różny od naszego, jak mogłoby się nam wydawać. […] Dzięki historii [Wiener] zaczynamy sobie uświadamiać, nie tylko ile władzy kryje się w technologiach, ale także jakie problemy z tego wynikają, ku powszechnej i pełnej zadowolenia nieświadomości.

Ismail Muhammad, "The Atlantic"

Wiener opanowała do perfekcji dwie umiejętności, które są podstawą literackich wspomnień: ma druzgoczące oko do szczegółów […] i talent do przekładania osobistych doświadczeń na szerszą skalę siatki transformacji kulturowej. […] Podczas czytania wyłączyłam telefon i komputer, żeby chłonąć narrację z Niepodzielną Uwagą. Polecam nie tylko książkę, ale właśnie taki sposób jej odbioru.

Molly Young, "Vulture"

Hipersamoświadomość […]. Książka Wiener wykracza poza ramy gatunku „wspomnienia z pracy w branży tech” […]. Od pierwszej do ostatniej strony autorka raczy czytelnika przenikliwym stylem ożywczej i ironicznej obserwacji. Śledzenie, jak krąży wśród tematów, które zazwyczaj znamy z nagłówków prasowych (seksizm w Google czy nieregulowane fora internetowe uwikłane w rozmaite afery, na przykład pizzagate) graniczy z prawdziwym objawieniem.

Antonia Hitchens, "San Francisco Chronicle"

W równiej mierze zachwycająca i wichrzycielska […]. Relację [Wiener] z życia w bańce Bay Area czyta się niczym serial produkcji HBO Dolina Krzemowa przefiltrowany przez Renatę Adler; Wiener jest błyskotliwym kartografem kultury, tworzy mapę mglistego świata, którego klasę rządzącą napędzają puste skrypty. "Ludzie nic nie mówili, choć mówili przez cały czas". Autorka jest dokładnym ich przeciwieństwem.

Lauren Mechling, "Vogue"

Wspaniała opowieść […]. Wiener świetnie wywiązała się z roli szpiega w tech domu. […] Jest specem od […] tkania narracji z życia ludzi, którzy znaleźli się w szczególnym i przełomowym czasie oraz miejscu.

Laura Miller, "Slate"

Boleśnie aktualna i wyrazista relacja z pierwszej ręki […]. Literacki charakter narracji Wiener jest wartością dodaną, która sprawia, że książka jawi się jako kapitalny dokument współczesności. Styl, naprzemiennie chłodny i zdystansowany oraz pełen pasji i bezkompromisowy, celuje w precyzji spostrzeżeń, które są zwyczajnie druzgoczące. Diablo inteligentna i piekielnie zabawna […]. Pierwsza klasa.

Kevin Lozano, "The Nation"

Hiperszczegółowa, niesamowicie wciągająca książka… Na przecięciu wyzysku w miejscu pracy, uprzywilejowanych facetów i bezbożnych sum pieniędzy, Wiener daje świadectwo przerażającej przyszłości, która się przed nami roztacza.

Adrienne Westenfeld, "Esquire"

Wciągająca, niepokojąca, bezlitośnie skrupulatna.

Laura Collins-Hughes, "Boston Globe"

Przenikliwa […]. Niepokojąco na czasie, [Dolina niesamowitości] dąży do ponadczasowości i ją osiąga. Zawdzięcza to częściowo suchemu, wypranemu z emocji stylowi, z jakim Wiener pragnie uchwycić pewien okres dziejowy, ale wykracza poza oś Sally Rooney – Tao Lin, a efekt jej pracy jest zdecydowanie bardziej wyrazisty i złożony […]. Pochłonęłam Dolinę niesamowitości zafascynowana inteligencją i precyzją spostrzeżeń autorki.

Jennifer Schaffer, "The Baffler"

Poziom obserwacji terenowych Wiener w połączeniu z przenikliwością, z jaką przybliża nas do zrozumienia podłoża psychologicznego całego zjawiska, sprawia, że każda strona książki niesie objawienie […]. Empatyczne podejście [Wiener] jeszcze mocnej obciąża obraz przedstawionego świata […]. "Dolina niesamowitości" jest nie tyle ostrzeżeniem, ile lamentem nad szkodami już wyrządzonymi i tymi, które dopiero mają nadejść.

John Warner, "Chicago Tribune"

Wiener promienieje, kiedy dzieli się przenikliwymi spostrzeżeniami na temat uprzywilejowanych mężczyzn, jak w amoku krążących po Dolinie Krzemowej […]. Fascynujące podsumowanie wszystkich potworności, jakie kiedykolwiek zdarzyło się wam usłyszeć o start-upach.

Ines Bellina, "The A.V. Club"

Daleka od przesyconego kofeiną, egocentrycznego zapału dominującego w internetowej prozie ubiegłej dekady, Wiener jak prawdziwa intelektualistka, stawia niezwykle trafne diagnozy w temacie wzrostu inwigilacji korporacyjnej.

Pete Tosiello, "The Paris Review"

Zgrabna poklatkowa prezentacja ostatnich siedmiu lat Doliny Krzemowej […]. Autorce z pewnością nie brakuje talentu, a tłem jej błyskotliwej relacji z własnych ograniczeń jako pracownika branży tech jest analiza kulturowa całego sektoru […]. "Dolina niesamowitości" stanowi kunsztowny wkład w wojnie przeciwko elitaryzmowi technologii.

Elaine Moore, "Financial Times"

[Wiener] uważnie i z pewną dozą goryczy obserwuje codzienne życie w Dolinie […]. Pięknie napisana i bardzo na czasie.

Angela Saini, "The Observer" (Londyn)

Zmuszająca do myślenia, bardzo osobista i często zaskakująco poetycka krytyka dalekosiężnych wpływów tech świata […]. Proza Wiener jest naprzemiennie zabawna i pouczająca, jest wspaniałą kapsułą czasu miasta ulegającego gwałtownym przemianom.

Royal Young, "Interview"

Skupiona na samych ważnych tematach książka krystalizuje kluczowe elementy współtworzące współczesne oblicze gospodarki cyfrowej.

Michael Seidlinger, GARAGE

Przeznaczeniem książki Wiener wydaje się rola klucza i długotrwałego obrazu przełomowego momentu w naszej relacji z tech kulturą: idealna mieszanka humoru, błyskotliwych spostrzeżeń i szczerości.

Stephen Sparks, "Lit Hub"

W równych proporcjach Bildungsroman i poufny raport insidera, książka nie tylko ujawnia skalę nadużyć start-upowego krajobrazu, ale także faustowskie targi i ukryty program polityczny wbudowany w tak zwaną kulturę inspiracyjną, leżącą u podstaw branży, która posiada stanowczo zbyt wielką władzę. Zabawna, bardzo pouczająca i przerażająca lektura.

"Kirkus"

[Wiener] jest niesamowicie utalentowaną pisarką i krytykiem kultury. "Dolina niesamowitości" może zostać zaliczona do przełomowych książek lat dwudziestych XXI wieku, to lektura, która sprawi, że przejdą cię mrożące krew w żyłach ciarki.

"BookPage"

Debiut literacki i relacja insidera, w której znajdziemy bezlitosną krytykę kultury start-upów i generalnie branży tech [… ]. Hipnotyzująca narracja Wiener jest lekturą obowiązkową dla zainteresowanych zakulisowym życiem Doliny Krzemowej.

"Publishers Weekly"

Frapująca relacja obnażająca wszelkie matactwa środowiska start-upów, od seksizmu do braku jakichkolwiek zabezpieczeń, "Dolina niesamowitości" uwypukla maniakalny optymizm dwudziestokilkulatków za ekranami, a także niebezpieczeństwa kultury, którą budują.

"Booklist"

Najlepsza książka miesiąca Amazon styczeń 2020.

Dwudziestokilkuletnia Anna Wiener zwalnia się z kiepsko płatnej i zapewniającej (dość wątpliwą) satysfakcję zawodową posady w nowojorskiej agencji wydawniczej i sprzedaje duszę kulturze start-upów Doliny Krzemowej. Najpierw jednak próbuje sił w firmie tech działającej w branży księgarskiej, szybko jednak skacze na głęboką wodę i przeprowadza się na zachód, gdzie poszerza szeregi pracowników sektora analityki big data. W debiutanckiej książce Wiener znajdziemy relację z pierwszej ręki ze zderzenia skrajnego bogactwa i nędzy San Francisco, do niezapomnianych należy anegdota o bezdomnym ubranym w szpanerską bluzę z logo jej firmy. Reakcja kolegi z pracy? „Zastanawiam się, czyja to była bluza. Przecież nie wolno nam ich ani wyrzucać, ani nikomu oddawać”. Wiener daleka jest od szafowania pochlebstwami, kiedy relacjonuje opowieści o wzlotach i upadkach tech kultury. Przedstawia młodych tech przedsiębiorców o niskiej inteligencji emocjonalnej, którzy mają trudności z prowadzeniem zrównoważonych biznesów, oraz dobrze opłacanych młodych ludzi obojga płci, których zachowanie w rejonie Bay Area dalekie jest od ideału. Do niewątpliwych atutów Wiener należą przenikliwy zmysł obserwacji i cięty język; zręcznie unika posługiwania się nazwami przedsiębiorstw (Google to "gigant wyszukiwarki z Mountain View", a Uber - „start-up organizujący współdzielone jazdy na żądanie”), ale łatwo domyślić się, o kogo chodzi, a czytelnik czuje się mądry, bo złamał kod. Książka, zresztą rewelacyjnie zatytułowana, czyni z Wiener nietuzinkowego kronikarza naszych czasów. Autorce udało się ożenić oba światy - aktualnie pisze o Dolinie Krzemowej, kulturze start-upów i branży tech dla wielu amerykańskich czasopism.

Sarah Gellman, "Amazon Book Review"

Anna Wiener jest stałą współpracowniczką czasopisma "The New Yorker", na którego łamach publikuje artykuły poświęcone Dolinie Krzemowej, kulturze start-upów i nowym technologiom. Jej felietony ukazywały się także w "The New York Times Magazine" "The Atlantic", "New York", "The New Republic", "Harper’s", "n+1". To właśnie w tym ostatnim piśmie ukazał się jej znakomity artykuł: "Uncanny Valley. I would say more, but I signed an NDA", który spotkał się z olbrzymim oddźwiękiem w sieci i stał się podstawą "Doliny niesamowitości". Mieszka w San Francisco. "Dolina niesamowitości" to jej książkowy debiut.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Intrygujący, drapieżny kryminał, a zarazem świetnie napisana powieść psychologiczna. Jego akcja toczy się w latach 80-tych XX wieku, które przedstawione są bez retuszu i na serio. W przeciwieństwie do innych książek tego autora, nie jest to lektura lekka i zabawna – tym razem uderzył on w ton poważniejszy. Jedna rzecz się nie zmienia – gdy na kartach powieści pojawi się trup, do akcji wkroczy milicyjny duet: sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Jednak w tej powieści nie zawsze są oni przyjaźni i dobroduszni – potrafią być również bezwzględni. Sprawa jest nietypowa, bowiem miejscem zbrodni jest szpital.

Książka ta została ukończona w roku 1985 jednak nie została od razu wydana – tak jak inne kryminały Jeremiego Bożkowskiego – ale ukazuje się dopiero teraz, czyli w roku 2021.
Były plany, aby powieść ta została przeniesiona na ekran, o czym świadczy jej maszynopis, który znajduje się w zbiorach Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, gdyż na jego pierwszej stronie widnieje potwierdzenie złożenia go w Zespole Filmowym „Iluzjon”.

GRZEGORZ CIELECKI:
Karbolek i Fidybus po raz czwarty.
Impreza była ostra. Dość powiedzieć, że Zdzisiek Śląski, chłop w sile wieku, ulokowany wysoko w handlu zagranicznym, poczuł się źle i szybko wylądował w szpitalu, gdzie stwierdzono zawał. Kilka dni później zmarł, ale okazało się, że nie była to śmierć naturalna, tylko najpewniej ktoś Zdzicha udusił. Taki mamy punkt wyjścia w czwartej powieści kryminalnej Jeremiego Bożkowskiego „Dziękuje, wolę więzienie”.
W tym miejscu na scenie pojawia się dwóch milicjantów – sierżant Fidybus i porucznik Karbolek. Ci funkcjonariusze to jak awers i rewers rodzimych organów ścigania z późnego PRLu. Fidybus działa nieco nieoficjalnie, ale ma wyczulone wszystkie zmysły, zna ludzką duszę jak mało kto. Z kolei porucznik Karbolek, to oficer prawy i zdyscyplinowany, działający według narzuconych reguł. Panowie pochodzą z dwóch różnych światów i może nie do końca się lubią, ale za to znakomicie uzupełniają. Śledztwo jest skomplikowane. Nie ma bowiem pewności, czy morderstwa mógł dokonać ktoś z pracowników szpitala, czy też osoba która niepostrzeżenie wdarła się do budynku przy ulicy Kociej (sic!).
Twórczości Jeremiego Bożkowskiego (pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko) na pewno nie trzeba przedstawiać miłośnikom kryminałów doby PRLu. Wszystkie trzy opublikowane wówczas powieści (w serii Z Jamnikiem): „Piękna kobieta w obłoku spalin”, „Zbrodnia na eksport” i „Msza za mordercę”, są bowiem doskonale znane i pamiętane w kręgu miłośników gatunku. Dlatego prawdziwą gratką jest ukazujący się właśnie tytuł „Dziękuję, wolę więzienie”. Jest to bowiem pierwsze wydanie po blisko 40 latach od powstania książki. A podstawą druku stał się maszynopis pozyskany przez wydawcę od rodziny Autorki.
Realia bardzo przaśnych, szarych i męczących lat 80. Bożkowski ukazuje w sobie charakterystycznym groteskowym świetle. Stąd dziwnie wymyślne nazwy ulic (np. Opadających Róż) i skróty myślowe: „Jadła kiedyś banana. Na początku Gierka”. Dla starszych czytelników wszystko jest tu zrozumiałe, za to młodszym może wydać się zupełnie nieczytelne. Dlatego też tym bardziej warto sięgać po książki Jeremiego Bożkowskiego, a po „najnowszą” z nich w szczególności. Starsi bowiem docenią bardziej intrygę i studium charakterów, młodsi zaś walor historyczny. Bo cóż to mogła być za czekolada za 300 zł (sic!). Nie dość, że cena dziwna, to i jeszcze kupić niełatwo. Albo co oznacza stwierdzenie: „Obie jesteśmy z chamów”. Określenie „cham” wróciło do łask i często pojawia się w tytułach rozmaitych książek historycznych – oznacza po prostu chłopa. Wszyscy my bowiem z chłopstwa się wywodzimy. Z kolei pantofle granatowe ze „zrzutów”, to zapewne tzw. odrzuty z eksportu, czyli artykuł który miał pójść za granicę, a za jakiegoś powodu (niekoniecznie oficjalnego) trafił do szczęśliwego rodzimego odbiorcy.
Wracając do śledztwa. Karbolek i Fidybus – każdy na swój sposób – badają wszelkie możliwe powiązania między ofiarą, a jej bliskimi, znajomymi i pracownikami. Pojawiają się kolejne tropy i coraz to inne hipotezy. Sposobność uśmiercenia Zdziśka miał lekarz Kmita, kilka pielęgniarek, może ktoś ze współpacjentów, ale równie dobrze żona Halina, a nawet jej siostra. A zatem kto i dlaczego? Żeby odpowiedzieć na to zasadnicze pytanie trzeba nieźle „zakombinować”, jak to pięknie ujął Jeremi Bożkowski.

AGNIESZKA POLANOWSKA (zebynieprzepadlo.blogspot.com):
Do warszawskiego szpitala trafia z podejrzeniem zawału wpływowy urzędnik Ministerstwa Handlu Zagranicznego. Po kilku dniach mężczyzna zostaje zamordowany. Śledztwo w tej sprawie prowadzą porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Wśród podejrzanych znajduje się między innymi młoda, piękna żona zmarłego, jej zawistna siostra oraz pracownicy szpitala z przystojnym lekarzem na czele. Niewykluczone też, że w grę wchodzi ktoś z licznych „służbowych” wrogów ofiary. Sprawę komplikuje specyfika szpitalnego mikroświata, w którym milicjanci muszą nauczyć się poruszać. Klimat noweli jest poważniejszy, „cięższy” niż chociażby w „Mszy za mordercę”. Zwracają uwagę pogłębione portrety psychologiczne niektórych postaci.
(Wykorzystano powyżej fragmenty recenzji „Ostatnie śledztwo sierżanta Fidybusa”)

ANNA LISOWSKA:
Było to dawno temu, w czasach kiedy oficjalnie nie było zwyczajnej Polski, tylko PRL. Kiedy sklepy były pełne dziadostwa – a po to dziadostwo kolejki były przeogromne. Na tle szaroburej rzeczywistości dopadłam wtedy książki Jeremiego Bożkowskiego: „Zbrodnia na eksport”, ,”Piękna kobieta w obłoku spalin”, „ Msza za mordercę” i wpadłam, zachwycona wykreowanymi przez Autora postaciami – podporucznika Karbolka i sierżanta Fidybusa. Co ja się wtedy naszukałam, naszperałam, nazawracałam głowy znajomym: kto to jest Jeremi Bożkowski? A Internetu wtedy nie było. Teraz już wszystko jasne – Autorką jest pani Bożena Ciecierska-Więcko i niestety już więcej niczego nie napisze. Wydawnictwo Estymator postanowiło wydać wszystkie jej pozycje w formie e-booków a jako wisienkę na torcie dołożyło, nigdzie dotąd nie publikowaną książkę Autorki – „Dziękuję, wolę więzienie”.
Lata osiemdziesiąte, ustrój (jedynie słuszny) mocno kuleje, ale dycha. Biedni są biedni, zamożni bogacą się zwykle na przekrętach, firmy polonijne zaczynają funkcjonować, ale posada w Handlu Zagranicznym to jak chwyt Pana Boga za nogi – możliwości ogromne i prestiż wśród znajomych, że ho ho. Halina Śląska ma szczęście; jest żoną Zdzisława, który to Zdzisław właśnie w HZ pracuje. Właściwie tyra na podrzędnym stanowisku, ale może wyjeżdżać za granicę, żeby wykonać na boku kilka machlojek i dorobić. Ot, żeby żonie starczyło na zakupy w PEWEX-ie. Po jednym z wielu przyjęć, obficie zakrapianych – organizm Zdzisława odmawia posłuszeństwa i wyżej wymieniony ląduję w szpitalu ze stanem przedzawałowym. Samo życie. Halinie wali się świat – a właściwie światek – dostatni, wolny od trosk, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Mąż leżący na korytarzu zamiast na Erce [teraz to się nazywa SOR], skandal. On ma żyć, zarabiać i ją, Halinę wielbić. Zaczyna działać w jedyny, znany sobie sposób: „pan nie wie, kim jest mój mąż” i „trzeba dać”. Doktor Kmita nie bierze – chyba jedyny w szpitalu – ale pacjenci go uwielbiają, bo nie tylko leczy, ale traktuje ich jak ludzi a nie jednostki chorobowe. Wezwana (ku pokrzepieniu i wsparciu Haliny) jej siostra Marta, przybywa z radością, by pomieszkać w komforcie. Siostry nie przepadają za sobą, ale nieszczęście jednoczy. I wtedy dostają wiadomość telefoniczną, że Zdzisław nie żyje – został zamordowany.
Do akcji wkracza duet: porucznik Karbolek i sierżant Fidybus. Pierwszy regulaminowy do bólu, czyli typowy milicyjny tłuk z klapkami na oczętach i wieczny sierżant w koszuli w kratę, z długimi włosami i sumiastymi wąsami. U mnie Fidybus ma twarz Kobuszewskiego (plus wąsy) – wysoki na twarzy, pociągłego wzrostu. Śledztwo rusza. Podejrzanych nie brakuje, tylko z motywem gorzej. Kto wypowiada kwestię tytułową? Więcej nie powiem. Tradycyjne spory między Karbolkiem i Fidybusem, mistrzowsko ukazane realia lat osiemdziesiątych. Szpitalne realia: pacjenci, lekarze, pielęgniarki, salowe, młodzież zbierająca punkty na studia, ordynator z dużą torbą na wyrazy wdzięczności. Tak to wyglądało, mniej więcej. Trzeba przeczytać. Podróż sentymentalna? A niech Pan Bóg broni! Ku przestrodze raczej.

Jeremi Bożkowski to pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko (1935–1986).

Projekt okładki: Olga Bołdok

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

Akcja tej powieści toczy się w sierpniu i wrześniu 1939 roku. Jej fabuła obejmuje dwa plany – obraz rodziny Łajbów ze środowiska snobistycznej pseudoarystokracji, skorumpowanej finansjery mającej powiązania z wojskiem i dyplomacją, programowo amoralnej, ukazanej z dużym dystansem; oraz pierwsze, tragiczne miesiące agresji Niemiec na Polskę.
Jak trafnie wskazuje tytuł, w utworze tym wiele jest wątków erotycznych, często dość odważnych.
„Miłosny atlas anatomiczny” to ostatnia powieść jaką napisał Michał Choromański opublikowana już po jego śmierci.

WACŁAW SADKOWSKI – POSŁOWIE:
Powieść, której lekturę czytelnicy właśnie ukończyli, jest ostatnim większym, powieściowym utworem Michała Choromańskiego; w jego papierach pośmiertnych pozostały jeszcze seria nowel czy raczej anegdot wspomnieniowych, zatytułowana „Memuary” (znana czytelnikom „Przekroju”, który drukował te utwory w odcinkach), kilka nowel, cztery nie opublikowane dramaty i cykl wierszy. Na ostatnich utworach, nowelach i powieściach, ciąży znamię uporczywego zmagania się autora z chorobą, z postępującym kryzysem witalnych i energii twórczej. Na ostateczne dopracowanie redakcyjne z wydawcą utworów przeznaczonych do wydania książkowego nie starczyło już sił ani czasu. Czytając powieść w maszynopisie, miałem wrażenie, że odbieram ostatnią wolę pisarza, jego ostatnie słowa pisarskie. Stanęło przede mną zadanie krytyczne wyjątkowo trudne i odpowiedzialne: asystowanie przy trzecim wkraczaniu Michała Choromańskiego do literatury polskiej.
Michał Choromański wkraczał bowiem do literatury polskiej już dwukrotnie.
Po raz pierwszy wkroczył do niej w początku lat trzydziestych powieścią „Biali bracia”, którą debiutował jako dwudziestoparoletni fenomen, niedawny repatriant ze Związku Radzieckiego (urodzony w 1904 roku w Elizawetgradzie, późniejszym Kirowgradzie, pisarz przybył do Polski w roku 1924), w dojrzałym wieku uczący się od podstaw języka polskiego. Powieść była dobra, doczekała się kilku przekładów na języki obce, ale prawdziwym majstersztykiem autora stała się powieść następna, „Zazdrość i medycyna”, wydana w roku 1933 i w tymże roku wyróżniona Nagrodą Młodych Polskiej Akademii Literatury, a przetłumaczona na kilkanaście języków! Tu już szczególne uwrażliwienia i pasje językowe sprzęgły się w arcysugestywną całość z równie osobliwymi doświadczeniami i obserwacjami autora, wieloletniego kuracjusza i pacjenta sanatoriów. Aura chorobliwej niesamowitości, wyostrzającej doznania zmysłowe i nadającej przeżyciom psychicznym bohaterów dramatycznej wyrazistości, znalazła w języku pisarza, zrodzonym z żarliwego rozszyfrowywania odcieni i idiomatycznych zagadek znaczeniowych polszczyzny, a także z dążenia do tego, by wydobyć całą muzyczną polifoniczność polskiej frazy – znakomite i sprawne narzędzie stylistyczne. Ten styl i nastrój prozy Michała Choromańskiego uczyniły ją właśnie odrębną, jedyną w swoim rodzaju, niepowtarzalnie urokliwą. Cykl przekornych, ironicznych „Opowiadań dwuznacznych” (złożonych z „Opowiadania banalnego”, „Opowiadania cynicznego”, „Opowiadania nieprawdopodobnego” i „Opowiadania wariackiego”), wydany w roku 1934, dopełnił miary tego pierwszego, triumfalnego wkroczenia Michała Choromańskiego do literatury polskiej, w której zdobył on sobie pozycję własną i poczesną.
Ale los – los historyczny – zmusił Michała Choromańskiego do ponownego wkraczania do Polskiej literatury. Oddzielony od ojczyzny przez okres wojny i pierwszych kilkanaście lat powojennych, nieaktywny zresztą w tym czasie literacko, stanął Michał Choromański po powrocie do kraju w roku 1958 przed nową, zmienioną sytuacją artystyczną i społeczną, a także przed nowym pokoleniem czytelników. Przedstawił mu swą dawną twórczość – i okazało się, że jej najlepsze karty przetrwały próbę czasu, że „Zazdrość i medycyna” także w tej nowej sytuacji stała się bestsellerem. Ale przede wszystkim podjął pisarz próbę zmierzenia się z nowymi doświadczeniami i problematyką przełomu wieku, nie tylko w kalendarzowym znaczeniu. W serii powieści, rozpoczętej utworem zatytułowanym żartobliwie „Prolegomena do wszelkich nauk hermetycznych”, serii, która osiągnęła artystyczną i intelektualną kulminację w znakomitych powieściach W „rzecz wstąpić” (1968) i „Kotły Beethovenoivskie” (1969), podjął pisarz próbę określenia swojego miejsca w świecie współczesnym, swego stosunku do rozdzierających go dylematów i konfliktów, swego osądu ujawnionej wobec tych konfliktów małości i nikczemności ludzkiej, swej ufności w siłę i godność ludzką, które się budzą w ludziach pozornie straconych i stanowią zaczyn rozwoju i ocalenia człowieczeństwa. Tymi powieściami zbudował sobie Michał Choromański nową pozycję pisarską, pozycję przekornego, ale nieugiętego moralisty, który w meandrach dzisiejszych, powikłanych losów ludzkich (ukazywanych w technice kompozycyjnej i narracyjnej trafnie odzwierciedlającej owo splątanie i spotykającej się z poszukiwaniami artystycznymi europejskiej prozy awangardowej nie na płaszczyźnie snobistycznych uzależnień formalnych, lecz wspólnoty rozterki, troski i nadziei) – szuka doświadczeń, które mogą człowieka wzmocnić i uzbroić przeciw złu. I niech mi wolno będzie wyrazić przekonanie, iż proza Michała Choromańskiego pozostanie jednym z najciekawszych pisarskich świadectw naszego czasu.
Ale oto kiedy w pewien sposób zamknął się obrachunek pisarza ze współczesnością, stanął Michał Choromański wobec trzeciego wkraczania w polską literaturę. Wydłużyła się bowiem perspektywa, z której patrzymy dziś zarówno na dawne, jak i na ostatnie jego książki. Postawił sobie Choromański pytanie o trwałość swej twórczości, o jej obecność w pamięci czytelników, a przede wszystkim o zdolność frapowania ich nadal, ogniskowania ich uwagi wokół swego pisarstwa. Te najtrudniejsze, najbardziej dramatyczne dla każdego pisarza czynnego przez kilka dziesięcioleci pytania postawił sobie człowiek zagrożony już fizycznym kresem istnienia. Dojrzewanie w pisarzu tego niepokoju zapowiadały już „Memuary”, pisane z tygodnia na tydzień w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, w przeddzień kulminacji owego drugiego, najbardziej chyba imponującego przypływu sił twórczych pisarza. Ten nawrót do wspomnień jest jakby żartobliwą, autoironiczną odmianą starej jak pisarstwo apologii pro vita sua. Ale najbardziej bezpośrednią próbą wyrażenia tego niepokoju był wybujały rozwój bachicznych i erotycznych pierwiastków, zawsze obecnych w jego pisarstwie, ale w ostatniej jego fazie rozwiniętych ponad dawną miarę, mających świadczyć o niewygasającej sile witalnej pisarza.
W „Miłosnym atlasie anatomicznym” ta miara sięgnęła chwilami poza granice dobrego smaku, jakiemu w przeszłości pisarz w najbardziej nawet przekornych i „śmiałych” utworach nigdy nie uchybiał. Toteż na edytora tej powieści spadł obowiązek smutny i krępujący, ale wedle jego sumienia nieunikniony – dokonania w maszynopisie pewnych niewielkich skrótów eliminujących zbędne z punktu widzenia logiki narracyjnej utworu dygresje i tuszujących momenty, w których ów dobry smak cierpiał niezasłużone poniżenie. Czym wytłumaczyć te ingerencje? Pewnością, że gdyby pisarz dotrwał do etapu prac redakcyjnych nad maszynopisem, alboby je ubiegł, albo przyjął, podobnie jak to miał we zwyczaju w dobrze sprawdzonej współpracy ze swym poznańskim wydawcą – jedynym, z którym przez ostatnie lata życia chciał mieć do czynienia. A może przede wszystkim wczuciem się w intencje pisarza, który tak bardzo pragnął utrzymać żywy kontakt z czytelnikiem, dotrzymać kroku rozwijającym się zainteresowaniom literackim, że można uznać za działanie niejako w Jego imieniu, za spełnianie Jego woli wszystkie zabiegi, które utrzymaniu tego kontaktu z czytelnikiem, pogłębieniu go, ustrzeżeniu przed wszelkimi niebezpieczeństwami, sprzyjają i służą.
[Zmiany i przeredagowania w tekście powieści zostały dokonane wspólnie z żoną pisarza, Ruth Sorel-Choromańską, z której zdaniem Michał Choromański bardzo się liczył. Kopia maszynopisu „Miłosnego atlasu anatomicznego” bez zmian znajduje się w warszawskim Muzeum Literatury (przyp. red.).]
To trzecie, nie zakłócone nawet śmiercią pisarza, wkraczanie Michała Choromańskiego do literatury polskiej musi zakończyć się sukcesem podobnie jak jego wkraczania poprzednie.
Ciąży na nas wszakże jeden jeszcze Obowiązek. Kiedy okaże się, że obecność pisarstwa Michała Choromańskiego, obecność jego książek w naszej kulturze literackiej jest żywa, nadejdzie pora, by dla historyków literatury (a to znaczy dla wszystkich czytelników pragnących spojrzeć na tego pisarza historycznie, poznać i zbadać całokształt jego pisarskiej puścizny) dostępne się stały wszystkie kartki, wszystkie frazy, jakie wyszły spod pióra tego autora.
Jestem głęboko przeświadczony, że pełne, krytyczne wydanie całej puścizny literackiej Michała Choromańskiego stanie się wkrótce pilną i ważną potrzebą edytorską i historyczno-literacką. Wydanie to powinno też zdjąć odium uzurpacji, które ciąży na niniejszej edycji, opracowanej do druku już bez udziału i bez akceptacji autora. Ale może warto przyjąć na siebie to odium, by utrwalić aktualną pozycję literacką tego pisarza i zbierać przesłanki dla umacniania jego nieprzemijalnej pozycji w historii naszej literatury.

Projekt okładki: Marcin Labus na podstawie obrazu „Ubierająca się kobieta” (1893), który stworzył duński malarz Anders Zorn.

Spis treści:

CZĘŚĆ PIERWSZA
Kilka kolorowych plansz miłosnego (i obyczajowego) atlasu miłosnego czyli pierwsze śniadanie (le petit déjeuner)
Dalszy ciąg i znowu od początku czyli od 22 do 29 sierpnia
Aneks

CZĘŚĆ DRUGA
Dalsze wypadki
Kilka dodatkowych barwnych klisz i ilustracji. Das zweite Tischgespräch
Dwie śmierci

CZĘŚĆ TRZECIA
Militaria
Okupacja

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
ISBN:

BÓG JEST LEPSZY, NIŻ NAM SIĘ WYDAJE... PORA WIĘC ZMIENIĆ NASZ SPOSÓB MYŚLENIA O NIM.

Bóg jest dobry. W świecie strachu, chorób, kryzysu, niepewności i beznadziei to co sądzisz o Bożej dobroci pokazuje, w jaki sposób zareagujesz w czasie próby. To jak myślisz o Bogu ma wpływ na twoją rzeczywistość!
BILL JOHNSON, szanowany pastor i autor bestsellerów prezentuje przełomową książkę, w której wzywa wierzących do budowania swojego życia na niezniszczalnej podstawie – na pewności, że Bóg jest dobry.
Naucz się jak:
- rozpoznawać różnice między wolą Bożą a planami wroga;
- z przekonaniem modlić się o przełom i uwierzyć w cuda;
- znaleźć ukojenie w niezmiennym charakterze Boga i docenić znaczenie tajemnicy;
- odnaleźć dobroć Boga w Starym i Nowym Testamencie;
- doświadczyć Jezusa Chrystusa jako Tego, który objawia Dobrego Ojca;
- współpracować z Niebiosami, aby znaleźć rozwiązania w świecie pełnym chaosu.
Zbuduj swoje życie na solidnym fundamencie Bożej dobroci i doświadczaj zupełnie nowych, nieznanych dotąd sposobów myślenia o Bogu, które nie tylko zbliżą cie do Niebios, ale też zmienią atmosferę wokół ciebie!

Rekomendacje:

W książce Bóg jest dobry Bill Johnson pomaga nam zrozumieć głęboką wiarę, która pochodzi z nieba i z procesu poddania się Jego woli. Możemy to otrzymać jedynie wtedy, gdy spędzamy czas w Bożej obecności, „nabywając” olej poprzez poświęcanie swego czasu w sekretnym miejscu, tak jak mądre panny z dwudziestego piątego rozdziału Ewangelii Mateusza.
Wierzę, że słowa zawarte w tej książce wywołają w tobie większy głód Bożej przemiany twojego umysłu i życia. Jesteś zaproszony, by stać się tym, który wielbi, tak jak Dawid i Mojżesz, którzy Bożej obecności pragnęli ponad wszystko inne. Bill jest jednym z moich najdroższych przyjaciół i bohaterem wiary. Gdy będziesz czytać tę zmuszającą do myślenia książkę, zabierze cię ona na głębsze poziomy świętego oddania się temu Jedynemu, którego kochasz!
- Dr Heidi G. Baker, współzałożycielka i dyrektor generalna Iris Global, autorka bestseleru Narodziny Cudów

Wielu z nas, należących do Kościoła, wyrosło i przywykło do słuchania i wypowiadania zdania „Bóg zawsze jest dobry!”. Ale jak wielu z nas tak naprawdę wierzy w prawdę zawartą w tym potężnym zdaniu? Książka Billa Johnsona Bóg jest dobry jest zadziwiająco kontrowersyjna, ponieważ rzuca wyzwanie ukrytej niewierze w dobroć Boga
Bóg jest Dobry i przypomina nam, że jest nieskończenie więcej spraw, co do których możemy mieć nadzieję. A nasza prawdziwa nadzieja jest zakorzeniona w Bożym prawdziwymcharakterze, który jest doskonale i całkowicie objawiony w Jezusie. Nie przychodzi mi do głowy nikt bardziej uprawiony do tego, by pisać o dobroci Boga, niż mój dobry przyjaciel Bill Johnson, ponieważ żyje on w miejscu Bożej dobroci. W rezultacie redefiniuje nasze formuły i rzuca wy zwanie nam, Ciału Chrystusa, by wyjść poza przekonanie, że Bóg jest dobry, i zamiast tego uczynić Jego dobroć powietrzem, którym oddychamy, dzięki czemu będziemy mogli w pełni przywrócić Jezusa do świata, który pilnie potrzebuje zrozumienia i objawienia Ojca.
- Dr Ché Ahn,pastor założyciel HROCK Church w Pasadenie w Kalifornii, prezes Harvest International Ministry, rektor Wagner Leadership Institute autor książki Bóg chce cię błogosławić!

Całym sercem pragnę i modlę się o to, żeby ta niezwykła książka weszła do kanonu chrześcijańskiej klasyki. Bóg jest dobry to jedna z najgłębszych teologicznie książek dotyczących dobroci naszego ukochanego Boga Ojca, jakie kiedykolwiek czytałam.
Obecnie tak wielu ludzi w Kościele miotanych jest przez wichry życia. Brakuje im silnej kotwicy, tracą nadzieję, chwytają się kłamstw o charakterze Ojca i słabną w wierze. A korzeniem tego wszystkiego jest subtelne zakrywanie charakteru Ojca przez wroga naszych dusz, ojca kłamstw, który ma jeden zamiar – zakłócić naszą linię obrony, osłabić nasze dusze, ukraść i zniszczyć kotwicę naszej nadziei, która leży u podstaw wiary – dobroć Boga.
Jeżeli ta podstawowa teologiczna zasada zostanie usunięta z naszych serc, Kościół będzie osłabiony, sparaliżowany i pozbawiony nadziei – stanie się cieniem tego, co zamierzył nasz niesamowicie współczujący Ojciec. Bill Johnson jest nie tylko jednym z najbardziej zrównoważonych, dojrzałych i godnych zaufania nauczycieli w Ciele Chrystusa, ale jest również jednym z najbardziej kochających ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałam. On prawdziwie żyje tym, o czym napisał na stronach tej książki.
Dlatego z całego serca wierzę, że z tych stron popłyną dosłownie strumienie wody żywej wprost do twojego serca i doprowadzą do ponadnaturalnego spotkania, nawiedzenia i objawienia, które przemieni życie ludzi na całym świecie.
Tysiące ludzi otrze łzy, powstanie do bitwy z odnowioną nadzieją i siłą, z okrzykiem wdzięczności dla naszego ukochanego Ojca. Dziękuję, dziękuję, dziękuję ci, nasz ukochany Billu Johnsonie, za twoją odwagę w pisaniu tej pełnej głębi książki.
Pozwólmy, aby ten krzyk uniósł się z naszych kościołów nad narodami i wybrzmiał w duchu rzeczywistości – Bóg jest dobry!
- Wendy Alec, założycielka GOD TV, autorka bestseleru Visions from Heaven

W swojej nowej książce Bóg jest dobry Bill Johnson w swój wspaniały, czarujący sposób objawia metodę, według której Bóg, doskonały Ojciec, odkrywa swój fantastyczny plan. Będąc doskonałą Miłością i doskonałą Prawdą, nieznającą kompromisów, Bóg uwalnia nas, odkupia, włącza i wzywa, abyśmy w zwycięstwie nieśli Jego Królestwo narodom. Pisma Starego Testamentu w cudowny sposób
są wypełnione przez Nowy Testament. Objawienia, nauczanie, sposób życia i cuda Jezusa teraz stają się dla nas wzorem, dzięki któremu możemy zobaczyć, jak Dobra Nowina Królestwa przemienia nasz świat.
- John Arnott, założyciel Catch the Fire Toronto

Najnowsza książka Billa Johnsona jest najważniejszą współczesną książką, jaką czytałem. Doskonale oddaje esencję tworzenia właściwego obrazu Bożej natury i dzięki temu odnosi się do teologicznej bitwy, która ma obecnie miejsce w Kościele. Nie oszczędza czytelnika, wyjaśniając, a nawet podważając pewne złe pojęcia, które Kościół głosił na temat sądu, Zakonu i Bożej dobroci, a także innych niesamowitych tematów. Kiedy skończyłem czytać tę książkę, zwyczajnie poczułem się zdrowszy i pełen energii. Czułem, jakbym mógł wyrazić swoją wiarę nowym, mocniejszym sposobem. Bill przede wszystkim wyposaża nas w broń, za pomocą której musimy toczyć dobry bój o miłość. Tak jak C.S. Lewis, Tozer i inni wielcy współcześni chrześcijańscy pisarze i myśliciele, Bill dorzucił kolejną klasyczną pozycję, którą należy wręcz pochłonąć.
- Shawn Bolz, autor Przetłumaczyć Boga i Klucz do Ekonomii Nieba www.bolzministries.com

Z radością polecam najnowszą książkę mojego przyjaciela, Billa Johnsona. Książka ta odkrywa w porę deklarację o naturze i niezmiennym charakterze naszego Ojca, który obfituje w dobroć. Kroczenie blisko Pana, poruszanie się w Jego mocy i uwalnianie Jego dobra wiąże się z czymś więcej niż tylko właściwy system wierzeń i prawd, których naucza się tradycyjnie w Kościele. To, w co wierzysz odnośnie do Bożej natury, określa twoje przeznaczenie. A.W. Tozer miał całkowitą rację – podstawą jest to, co myślimy i w co wierzymy w kontekście Boga. Jeżeli chcemy efektywnie się modlić, musimy być głęboko zakorzenieni w prawdzie, że Bóg jest dobry. W tej prawdzie jest więcej, niż mogłoby się wydawać komuś, kto myśli o tym od czasu do czasu. Jeżeli chcemy wierzyć w to, co cudowne i przetrwać do przełomu, w naszym sercu i umyśle musi znajdować się Boża dobroć.
Bill Johnson jest jednym z najważniejszych głosów tego pokolenia. Kocham jego książki – wiele razy mi pomogły i były dla mnie inspiracją. Wielu uznaje Billa za doskonałego i praktycznego nauczyciela Biblii, który działa w ponadnaturalnej służbie. To z całą pewnością jest prawda. Jednocześnie szanuję i doceniam Billa ze względu na jego skromność, uprzejmość i ogromny głód Jezusa.
Bill nie boi się mówić o tych prawdach, które w Piśmie Świętym często związane są z napięciem. Są nimi suwerenność Boga, bojaźń przed Panem, ludzka odpowiedzialność czy Boża miłość i łaska. Autor nie omija tych kluczowych prawd. Jego książka bezpośrednio odnosi się do tych tematów. Bill ma pasję do umieszczania prawdy w jej właściwym kontekście poprzez podkreślanie, że Pan jest dobry. We współczesnym Kościele jest to bardzo potrzebna postawa.
Nie oczekuj, że ta książka odpowie na wszystkie twoje pytania. Bill nie ma takiego zamiaru. Tak, on nas wyposaża do tego, żebyśmy mogli odpowiedzieć na pytanie najważniejsze ze wszystkich: czy Bóg jest prawdziwie dobry? Gdy ta prawda na stałe zagości w naszych sercach, mimo że inne pytania nadal będą istnieć – nie będą one dla nas ciężarem, ponieważ stanęliśmy twarzą w twarz z najwspanialszą i najważniejszą prawdą: Bóg jest dobry. Ta jedna prawda zmieni wiele rzeczy w życiu szczerych wierzących!
Przygotuj się – wierzę, że Duch Święty użyje tej książki, żeby poprowadzić cię do bliższego spotkania z naszym wspaniałym Bogiem, który pokaże ci, jak w praktyczny sposób żyć swoim życiem w świetle Jego dobroci.
- Mike Bickle, dyrektor International House of Prayer, Kansas City, autor bestselerów Passion for Jesus i Growing in Prayer

Wiara i miłość są jak lupa. Ustawiamy lupę pod słońce
i skupiamy promienie na jednym małym punkcie,aż w końcu pojawia się płomyk. Książka Billa Johnsona Bóg jest dobry jest właśnie takim płomieniem. Przez wiarę i miłość autor podkreśla fakt, że Słońce Sprawiedliwości wzeszło z uzdrowieniem na swoich skrzydłach (lub promieniach).Gorąco polecam tę wspaniałą książkę!
- Ewangelista Reinhard Bonnke, założyciel Christ for All Nations, autor Evangelism by Fire i Taking Action

Kiedy naród izraelski pod przewodnictwem Mojżesza wędrował po pustyni, w decydującym i ciemnym momencie Mojżesz wstawił się za dziećmi Izraela, żeby Bóg oszczędził im słusznej kary za odwrócenie się od Niego. Jego błaganie do Boga, zawarte w trzydziestym trzecim rozdziale Księgi Wyjścia, jest głębokie i poruszające. W strategicznym momencie modlitwy Mojżesz prosi Boga, by okazał swoją chwałę. Przypomnę tylko, że Mojżesz widział już wcześniej oznaki chwały, jednak w swoim sercu pragnął czegoś, co przewyższałoby to, czego już doświadczył i co widział. Bóg, spełniając prośbę Mojżesza, w cudowny sposób odpowiada słowami: „Sprawię, że całe dostojeństwo moje przejdzie przed tobą, i ogłoszę imię Pana przed tobą, i zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i zlituję się, nad kim się zlituję”. Największym przejawem Bożej chwały jest Jego dobroć! Odczuwam wielki podziw i szacunek dla pastora Billa Johnsona. Nie tylko uznaję go za drogiego przyjaciela, ale uważam również za jednego z patriarchów naszego pokolenia w odniesieniu do pełni Ducha Świętego i serca Ojca. Nie znam innego głosu, który może zabrać nas w podróż w samo serce i naturę naszego „Dobrego, dobrego Ojca”, poza Billem. Książka, którą trzymasz w swoich rękach, jest nie tylko
obowiązkową lekturą, ale również pozycją, którą stale trzeba czytać na nowo. Przyjmij ten głęboki wgląd w naturę Ojca i Syna, rzeczywistość ich intencji w objawieniu nam swojej dobroci poprzez moc Ducha Świętego i zbyt często pomijany teologiczny kompromis, który ma miejsce w kwestii prawdziwej natury zła i złego, który stale znajduje drogę do naszej wiary, ponieważ w przypadku zanurzania się w słowo prawdy nasze umiejętności krytycznego myślenia są ubogie. Dzięki, Bill, za twój głos, twoją mądrość, twoją wierność prawdzie i twoją miłość do Boga i Jego dzieci.
- Dr Mark J. Chironna, Mark Chironna Ministries Church on the Living Edge, Orlando, Floryda

To jest naprawdę ważna książka. Świat ma problem z uwierzeniem, że Bóg jest dobry. Kościół również ma z tym problem. Bill zachęca nas, byśmy przemyśleli i na nowo wyobrazili sobie to, czego Pismo Święte naucza o tym, jak prawdziwie dobry jest Bóg. Gdybyśmy mieli taką pewność na temat dobroci swojego Ojca, jaką miał Jezus, bylibyśmy innymi ludźmi, a świat byłby innym miejscem. Ta książka będzie dla ciebie wyzwaniem, ale zaproszenie do lepszego postrzegania Boga jest tego warte!
- John Eldredge, Ransomed Heart Ministries, autor bestselerów Dzikie serce, Fathered by God i Przenosić góry

Całkowita zmiana paradygmatów. Nie przychodzi mi do głowy ważniejsza książka dla naszego pokolenia, która dawałaby odpowiedzi na najbardziej krytyczne i polaryzujące pytania Kościoła. Z każdą stroną będziesz coraz bardziej przekonany, że Bóg naprawdę jest tak dobry, jak miałeś nadzieję, że będzie. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy pragną głębszej bliskości i relacji z ich zawsze dobrym Ojcem.
- Christa Black Gifford, autorka piosenek, mówczyni, autorka książek God Loves Ugly i Heart Made Whole

Po lekturze niektórych książek czujesz się uniesiony. Inne rzucają twojej wierze wyzwanie do wzrostu. Jednak w przeciwieństwie do nich książka Billa Johnsona Bóg jest dobry zostawiła nieścieralny znak na mojej duszy. Część mojego sposobu myślenia musiała znowu zostać zanurzona w posłuszeństwie. Moja teologia była prosta, ale serce potrzebowało świeżego przypomnienia o tym Jedynym, którego kocham. Proszę, przeczytaj tę książkę. Na twoim sercu również pojawi się pieczęć miłości.
- Cindy Jacobs, współzałożycielka Generals International, autor bestseleru Possessing the Gates of the Enemy

Jakieś sto razy słyszałem, jak Bill przemawia, ale były to wykłady na konferencjach, dlatego nie rejestrowałem nigdy szczególnych niuansów jego nauczania. Ogromnie doceniam możliwość przeczytania książki Bóg jest dobry. W tym kontekście Bill potrafił w pełni rozwinąć swoje nauczanie i dodać do niego takie szczegóły, na jakie nie pozwalają konferencje. Pokochałem tę książkę. Ukazała się w samą porę i dotyczy kwestii hermeneutycznych, związanych z tym, jak odnosić się do tematów Starego i Nowego Testamentu, które wydają się być sobie prze9 Słowa uznania ciwstawne, dopóki nie zrozumiemy ich właściwie w kontekście większego obrazu Bożych celów. Podczas gdy ta książka dotyczy kwestii teologicznych, Bill opisuje je w sposób przyjazny dla czytelnika, pokazując, w jaki sposób to, jak wierzymy w Boga (nasza teologia), wpływa na nasze codzienne życie. Tematy dotyczą takich zagadnień, jak: wolna wola i Boża suwerenność, czy Bóg ma wszystko pod kontrolą, czy kieruje wszystkim, czy Bóg stworzył choroby, jak mamy zrozumieć Bożą wolę, jak mamy rozumieć autorytet wierzącego, jak wyjaśnimy rozczarowanie, które pojawia się, gdy to, w co wierzymy i czego doświadczamy, stoją wobec siebie w sprzeczności, jaka jest właściwa perspektywa natury Jezusa – czy dokonywał cudów w swojej boskości, czy jako człowiek, jaka jest relacja pomiędzy dobrocią Boga a Bożą dyscypliną oraz wiele innych teologicznych zagadnień. Powtórzę: książka Bóg jest dobry ukazała się we właściwym momencie. W zasadzie z tyłu książki powinien znaleźć się przepis na to, jak zrobić barbecue z mięsa świętej krowy. Dobrze napisana, pozwala osobie świeckiej przetrawić pewne ważne kęsy debaty teologicznej. Czułem, że ta książka jest dobrze wyważona i mierzy się z wieloma współczesnymi zagadnieniami teologii w dwudziestym pierwszym wieku. Mimo że jest głęboko zakorzeniona w łasce, unika błędów współczesnego nauczania o hiperłasce. Każdy pastor, nauczyciel szkoły biblijnej i lider w Kościele powinni przeczytać książkę Bóg jest dobry. To jest stary, dobry Bill Johnson. Musiałem oprzeć się po10 Bóg jest Dobry kusie zacytowania kilku z wielu krótkich myśli, które są tak głębokimi stwierdzeniami. Brawo, Bill.Dr Randy Clark, kierownik Apostolic Network of Global Awakening, założyciel Global Awakening, autor bestseleru Jest więcej oraz współautor Essential Guide to Healing To jest naprawdę ważna książka. Świat ma problem z uwierzeniem, że Bóg jest dobry. Kościół również ma z tym problem. Bill zachęca nas, byśmy przemyśleli i na nowo wyobrazili sobie to, czego Pismo Święte naucza o tym, jak prawdziwie dobry jest Bóg. Gdybyśmy mieli taką pewność na temat dobroci swojego Ojca, jaką miał Jezus, bylibyśmy innymi ludźmi, a świat byłby innym miejscem. Ta książka będzie dla ciebie wyzwaniem, ale zaproszenie do lepszego postrzegania Boga jest tego warte!
- John Eldredge, Ransomed Heart Ministries, autor bestselerów Dzikie serce, Fathered by God i Przenosić góry

Często powtarzam, że Bethel Church jest najbliższym niebu miejscem na ziemi. Myślę, że powodem tego jest teologia zawarta w tej książce, mówiąca o tym, jak dobry i łaskawy jest Bóg. Bóg uwielbia manifestować swoją obecność, gdy głosimy Jego naturę miłości i dobra. Bill Johnson stworzył wokół tego przesłania kulturę, która dotyka całą kulę ziemską. Rujnuje ona paradygmaty religii, które zamykają Bożych ludzi w niewierze i strachu. Ta książka jest tym, czego potrzebowałem, ponieważ ciągle buduję swoją wiedzę o tym, jak dobry i łaskawy jest Bóg. Wspólnie pozwólmy się przemienić podczas jej czytania.
- Lou Engle, założyciel The Call, autor książek The Jesus Fast i Digging the Wells of Revival

Z każdym historycznym ruchem Ducha Świętego objawia się prawda dotycząca Bożej natury. Pięćset lat temu rozprzestrzeniła się Wielka Reformacja Marcina Lutra. Ogień został rozpalony, gdy Duch Święty podkreślił werset z Listu do Rzymian: „z wiary żyć będzie”. Nadciągnęło postępujące objawienie i historia Kościoła została zmieniona. W ciągu ostatnich dwudziestu lat Duch Święty ponownie podkreśla kolejny aspekt Bożej natury. Tym razem koncentruje się wokół Bożej dobroci. Słyszałem, jak mój przyjaciel Bill Johnson często mówi: „Najlepiej strzeżoną tajemnicą w Ciele Chrystusa jest to, że Bóg jest w dobrym humorze!”. Nie znam nikogo, kto lepiej mógłby obecnie odnieść się do tego tematu niż Bill Johnson, ponieważ on i jego zespół stworzyli zaraźliwą kulturę
kościelną w Bethel Church w Redding, w Kalifornii Wszystko, co robią, wszelkie uzdrowienia i cuda, które widzą, są oparte na tym jednym objawieniu dotyczącym Bożej natury. Ta książka zostanie wykorzystana do wystrzelenia tego obecnego ruchu Boga na nową wysokość, szerokość i głębokość. Dziękuję, Bill, za to, że jesteś tak dobrym szafarzem prawdy, że Bóg jest dobry!
- James W. Goll, założyciel God Encounters, nauczyciel w Life Language, dyrektor generalny w GOLL Ideation LLC, autor bestselerów The Seer, Lifestyle of a Prophet i Język snów

Polecam książkę Billa Johnsona o Bogu, ponieważ znam Billa, znam jego wartości, znam jego stałość jako nauczyciela Słowa Bożego i znam jego pełną darów służbę. Dotyka on wielu ludzi, którzy omijają Biblię. Książka Bóg jest dobry reprezentuje miejsce, z którego mówi Bill i z którego wskazuje na drogę do charakteru, miłości i mocy żyjącego Boga. Bill zwiastuje Boże Słowo, ale także prowadzi ludzi w taki sposób, w jaki robiłby to Chrystus, do doświadczania Boga.
- Dr Jack W. Hayford, założyciel-kanclerz The King’s University, Southlake w Teksasie, emerytowany pastor Church on the Way, Van Nuys w Kalifornii

Przemiana świata, który nas otacza, z wpływem nieba jest zadaniem niemożliwym, jeśli nie znamy Bożej dobroci. To objawienie bierze się z mieszkania w Jego obecności. Bóg jest dobry Billa Johnsona jest zaproszeniem do odkrywania głębokości Bożego serca i wielkości Jego miłości do nas. Nie zawsze będziemy w stanie pojąć wielkość Jego dobroci, ale to nie oznacza, że nie możemy doświadczyć pełni Jego dobroci. Książka Bóg jest dobry pomoże ci przywiązać się do Bożej natury w taki sposób, że poprzez twoje spotkanie świat doświadczy Jego dobroci, która prowadzi do okazania skruchy i przedefiniowania relacji z Nim.
- Leif Hetland, założyciel i prezes Global Mission Awareness, autor bestseleru Patrzeć oczami Nieba

Ta książka objawia głębokie współczucie i pasję dla odnowy, która odzwierciedla Boże serce. Bill Johnson kładzie nacisk na to, w jaki sposób musimy usłyszeć i przyjąć Boże serce w Piśmie Świętym. Bóg naprawdę jest dobry i chce dla nas tego, co najlepsze. Mimo że w tym upadłym świecie Bóg używa cierpienia i często nas do niego wzywa, oryginalny i idealny Boży cel dla nas jest widoczny w doskonałym, obiecanym Królestwie. Błogosławieństwa, jakie Bóg ma dla nas, łącznie z uzdrowieniami i darami duchowymi, są wspaniałym przedsmakiem tego Królestwa.
- Dr Craig Keener, profesor Biblical Studies, Asbury Theological Seminary, autor książek Acts: An Exegetical Commentary and Miracles i Miracles: The Credibility of New Testament Accounts

Bill Johnson jest jednym z najbardziej niezwykłych ludzi naszego pokolenia. Bóg używa go, żeby błogosławić niezliczonej rzeszy ludzi z całego świata. Uważam Billa za swojego przyjaciela. Mogę się z nim w niektórych punktach zgadzać lub nie, ale jest on człowiekiem, który kocha Jezusa z całego serca. Zasługuje na to, aby być słyszanym. Mam nadzieję, że ta książka będzie dla ciebie błogosławieństwem.
- R. T. Kendall, duchowny w Westminster Chapel (1977–2002), autor bestseleru Total Forgiveness

Przez wiele lat słuchałem niezliczonej liczby dających życie, pełnych objawienia przesłań i nauczań pastora Billa Johnsona o Bogu i Jego wspaniałym Królestwie. Każde z nich głęboko wpłynęło na mnie i nasyciło moją głodną duszę. Kocham tę nową książkę Bóg jest dobry, ponieważ objawienie Bożej dobroci jest jednym z najistotniejszych
i podstawowych, życiodajnych wątków wiary, które można znaleźć we wszystkich jego kazaniach i w poprzednich książkach.
Jak cudownie jest odkryć wszystkie te wspaniałe aspekty objawienia, umiejętnie zebrane w jednej książce. Bóg jest dobry przemieni cię i utwierdzi w prawdzie dotyczącej Bożego serca dla ciebie, Kościoła i świata. Chcę ciągle na nowo czytać tę książkę. Ty też będziesz chciał!
- Patricia King, Patricia King Ministries, autorka Duchowa rewolucja i Decree, www.patriciaking.com

Rzadko pojawia się przesłanie, które jest tak obfitujące w życie i tak je zmienia, że nie widzimy już siebie, Słowa i świata w ten sam sposób. Nowa książka Billa Johnsona Bóg jest dobry jest jednym z takich przesłań. Każdy akapit jest słowem mądrości. Na każdej stronie pojawiają się błyskawice objawienia. Często zatrzymywałem się, zastanawiając się nad kolejnymi głębokimi myślami. Nie mogę się doczekać ponownego jej przeczytania. Gorąco polecam książkę Bóg jest dobry tobie, twojej rodzinie, Kościołowi i grupie biblijnej.
- Daniel Kolenda, prezes i dyrektor generalny Christ for All Nations, autor książki Żyj, zanim umrzesz

To jest książka, na którą czekałem. Nie ma tematu ważniejszego ani takiego, który byłby pojmowany w bardziej niewłaściwy sposób niż Boża dobroć. To jest fundament, na którym mamy zbudować nasze życie. Prawdziwa natura Bożej dobroci jest tym, co przyciąga ludzi do Jezusa. Dobroć Boża jest lepsza, niż możemy to sobie wyobrazić czy wymarzyć. Jestem dozgonnie wdzięczy Billowi
Johnsonowi za położenie fundamentów na mojej własnej drodze z Panem. To, jak postrzegamy Boga, dotyka każdej sfery naszego życia. W książce Bóg jest dobry Bill jasno wykłada biblijne podstawy dobroci Boga i odpowiada na bardzo trudne pytania, o które się potykamy, zmagając się z tym tematem. Ta książka będzie dla ciebie najlepszym możliwym wyzwaniem i obudzi twoje serce do głębokości Jego dobroci. Jestem tak bardzo, bardzo szczęśliwy, że wybrałeś tę książkę ze względu na zmieniające życie objawienie, z którym się spotkasz.
- Banning Liebscher, założyciel i pastor Jesus Culture, autor książek Jesus Culture i Rooted

Nowa książka Billa Johnsona Bóg jest dobry ponownie przypomina nam, że pomimo całego zła tego świata, Bóg jest wierny swojemu charakterowi – jest dobry. Polecam tę książkę wszystkim, którzy mają jakiekolwiek pytania dotyczące cudownej dobroci naszego Boga.
- Dr Vinson Synan, emerytowany dziekan Regent University of Divinity, autor książki Century of the Holy Spirit

Zaszczytem i przywilejem jest dla mnie napisanie kilku słów polecenia dla apostoła Billa Johnsona. Jestem zaszczycony,
że mogę znać tego Bożego człowieka osobiście i dzięki Duchowi Świętemu. Jest on jednym z największych i najpotężniejszych apostołów czasów ostatecznych – i nie mówię o tym lekko.
Apostoł Bill Johnson wyszkolił, wyposażył i zaktywował tysiące ludzi na całym świecie do działania w ponadnaturalnej mocy Boga. Nadal uczy ogromne rzesze ludzi, jak przynosić niebo na ziemię – sprawiać, by niebo było prawdziwe – żeby opanować wszelkie niemożliwości, z którymi ludzie zmagają się w swoim życiu i służbie. On jest ojcem i przykładem w Duchu dla tego pokolenia.
Wielu ludzi pisze dobre książki, jednak brakuje im objawienia, ponieważ nie doświadczyli tego, o czym piszą. Jednak ta nowa książka Bóg jest dobry z całą pewnością pełna jest potężnych i przemieniających objawień z dwóch powodów – apostoł Bill Johnson ma doświadczenie z dobrocią Boga i zna Go. Ponieważ pisze z tych dwóch punktów widzenia, ta książka zaktywuje niezliczoną liczbę ludzi do osobistego spotkania z dobrocią i mocą Boga.
Czytając Bóg jest dobry, dowiesz się, jak przynosić niebo na ziemię, jak się zaktywować do kroczenia w tym, co ponadnaturalne, jak nieść Bożą obecność oraz jak zostać doprowadzonym do spotkania z Duchem Świętym. Gorąco polecam tę książkę! Będzie miała ogromny wpływ na twoje życie.
- Apostoł Guillermo Maldonado, lider senior King Jesus International Ministry, Miami na Florydzie, autor bestselerów The Glory of God i The Kingdom of Power

Bill Johnson jest jednym z największych wśród wielkich duchowych przywódców tego świata. Bethel Church w Redding w Kalifornii jest sceną najczystszego przejawu prawdziwego objawienia, jakie można znaleźć na ziemi. Ta książka jest nadzwyczaj ważna w kwestii tak żywego tematu i stawia nam wyzwanie do eksponowania Bożej dobroci. Lektura obowiązkowa! Dzięki, Bill!
- Jack Taylor, prezes Dimiension Ministries

Po prostu kocham książkę Billa Johnsona Bóg jest dobry! Pokazuje ona niespójność naszej teologii, gdy wierzymy, że Bóg zsyła choroby, żeby nas uczyć, a jednak idziem do lekarza w celu złagodzenia choroby. Autor przekonująco utrzymuje, że teologia musi być objęta doświadczeniem i musi być zgodna ze stylem życia Jezusa, który był doskonałą teologią. Bill deklaruje, że nadszedł czas, aby porzucić świętowanie, gdy ciemność spowija ziemię, i zamiast tego należy być latarnią na wzgórzu, która rozprzestrzenia światło Bożej chwały nad miastami. Nadszedł czas, żeby Kościół stał się głową, a nie ogonem, by nakazywać
„Przyjdź Królestwo Twoje”, by uzdrawiać chorych, wypędzać demony, być światłem dla świata. Mówię
„Amen!”.
- Dr Mark Virkler, prezes Christian Leadership University, autor bestseleru 4 Keys to Hearing God’s Voice

Wow! Od samego początku ta książka zajmuje się naturą Bożej dobroci, demaskując kłamstwa, które powstrzymują wierzących przed pełnym zaufaniem naszemu Ojcu. Bądź gotowy na zdumienie wywołane kolejnym, wspaniałym dziełem, pełnym prostych, ale rzucających wyzwanie objawień, które pomogą ci wzmocnić fundament twojej wiary! Ja osobiście uważam, że sedno mojego systemu wiary i kroczenia w wierze tkwi w słuchaniu tego, co powiedział Bill, i codziennym stosowaniu tych zasad. Polecam tę książkę każdemu wierzącemu i tym, którzy uważają się za ateistów. Znakomita!
- Todd White, Lifestyle Christianity

Bóg jest dobry – z całą pewnością jest! Strony tej książki są pełne objawień dobroci Boga. Bez względu na to, w jakim momencie życia się znajdujemy, Boża natura jest wobec nas niezmienna. Jestem przekonana, że gdy zaprosisz Ducha Świętego, by objawił twojemu sercu tę prawdę, twoje życie już nigdy nie będzie takie samo.
- Darlene Zschech, międzynarodowej sławy liderka uwielbienia, autorka piosenek Shout to the Lord, The Potter’s Hand, i The Victor’s Crown

Autor Listu do Hebrajczyków mówi, że Syn jest „odbiciem Jego [Ojca] istoty”, zaś apostoł Jan mówi: „On objawił Go”. Gdy jednak ktoś nazywał Jezusa dobrym, On odpowiadał, że nikt nie jest dobry, tylko Bóg!
Sposób, w jaki Bill Johnson pojmuje Pismo Święte, konfrontuje szerokie spektrum zwodniczych sposobów rozumowania, które występują przeciwko tej fundamentalnej prawdzie, która wypełnia Jeremiaszowe, starożytne oskarżenie. „Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło: Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą”.
- Biskup Joseph L. Garlington Sr, pastor Covenant Church w Pittsburgu, autor książek Worship i Right or Reconciled

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej